Autor |
Wiadomość |
adriano435 |
Wysłany: Czw 13:08, 30 Lip 2020 Temat postu: |
|
Dzięki za odpowiedz! |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Czw 6:29, 30 Lip 2020 Temat postu: |
|
z tego co sie orientuje to te liczniki liczą godzine jazdy jak sie obraca koło (wnioskuje to z tego że u mnie nie naliczało jak był uszkodzony czujnik koła ) a pozatym pewnie to beda godziny jazdy |
|
|
adriano435 |
Wysłany: Śro 21:28, 29 Lip 2020 Temat postu: |
|
To jest Enduro, a licznik godzin (mth) leci szybciej niż bym się tego spodziewał więc podejrzewam że to jednak są godziny jazdy, bo ja 450-tki nie kręce wysoko. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Śro 16:44, 29 Lip 2020 Temat postu: |
|
jezeli to crossówka to liczy zwykłe mth - wrażenie mam że modele enduro w swoich licznikach biorą w jakims celu sygnał z silnika - mysle ze troszke dokładniej licza chociaz róznica nie wychodzi znaczn względem takiego zwykłego impulsowego jak jest w SX |
|
|
adriano435 |
Wysłany: Śro 14:49, 29 Lip 2020 Temat postu: |
|
Nie chciałem zakładać nowego tematu.
Czyli liczniki w nowych Husqach, 2017(pewnie takie same jak KTM) też raczej liczą liczbę godzin pracy silnika a nie liczbę mth ? |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Wto 19:33, 31 Sty 2017 Temat postu: |
|
takie liczniki zawsze cośtam liczą. i mniej wiecej mozna sie w jakiś sposób tego trzymać.
ja np w trialu taki mam, co prawda interwały mam npo olej co 40-60 godzin, bo tyle wychodzi w opinii i moich obserwacji, wiec teraz to juz na sam licznik sobie patrze a nie na kolor oleju itp |
|
|
GBktmexc400 |
Wysłany: Wto 19:32, 31 Sty 2017 Temat postu: |
|
nijak sie to ma do rzeczywistosci, trzeba bylo zainwestowac w org. a za 80 zeta to tylko kolejny dodatek, trzeba bedzie korygowac ze spalona bezyna |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Wto 19:15, 31 Sty 2017 Temat postu: |
|
te liczniki nie mierzą ilosci impulsów, tylko czas podawania impulsów jednym słowem odpalasz sobie silnik na godzinke, przychodzisz po godzinie i masz 1 godzine nabitą. potem jedziesz na autostrade, cisniesz v max przez godzine, i tak samo dobije ci kolejną godzine. |
|
|
major000 |
Wysłany: Wto 17:48, 31 Sty 2017 Temat postu: |
|
GBktmexc400 napisał: | A jak odczytywac z licznika motogodzin (PORMX) w 4T?
Chodzi mi o to czy to co wzkazuje licznik nalezy mnozyc razy dwa, bo nie ma tu ustawien 2T czy 4T. | Nic nie mnożysz, przyjmujesz wartości jakie podaje licznik. |
|
|
GBktmexc400 |
Wysłany: Wto 17:42, 31 Sty 2017 Temat postu: |
|
A jak odczytywac z licznika motogodzin (PORMX) w 4T?
Chodzi mi o to czy to co wzkazuje licznik nalezy mnozyc razy dwa, bo nie ma tu ustawien 2T czy 4T. |
|
|
Fourier |
Wysłany: Pon 21:52, 05 Gru 2016 Temat postu: |
|
Co do tej wypowiedzi to tak jak już koledzy napisali - im dłużej sie to czytam tym jest gorzej. Wg. tego myślenia silnik dużo bardziej powinien dostawać po dupie przy pracy na biegu jałowym niż np przy odcince w 4t.
Tak samo jeżeli ktoś uważa że silnik (szczególnie z modeli enduro) jest stworzony do tego żeby pracował cały czas na maksymalnych obrotach (nawet nie mówię o obrotach zapewniajacych maksymalny moment obrotowy czy moc)... to życzę mu powodzenia w eksploatacji i serwisowaniu (ciekawe czy osobówka też tak jeździ).
Co do wymian stosuj się do książki chyba ze widzisz/słyszysz że coś się dzieje to nie zwlekaj z wymianą. |
|
|
L00rD |
Wysłany: Nie 20:50, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
KristofSX napisał: | dokładnie tak jak pisze @rams
w serwisówce interwały dla jazdy amatorskiej są dłuższe niż dla 'race'
np, zmiana oleju co 15mth lub co każde zawody.
albo serwis lag co 45mth lub co 10mth jazdy w zawodach.
w warunkach 'race' wymiana tłoka co 70mth, przy amatorskiej - 135mth
to dla 350 excf 2017 |
W takim razie będe stosował się do tego co jest w książce.
Dla przykładu w TE 250 jest tak:
- zmiana oleju co 20mth lub co każde zawody.
- serwis lag co 40mth lub co 10mth jazdy w zawodach.
- w warunkach 'race' wymiana tłoka co 40mth, przy amatorskiej jeździe - 80mth |
|
|
barek253 |
Wysłany: Nie 14:07, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
prawda jest taka ze te interwaly dla race sa ok i jezdzdac tak raceowo trzeba by to bylo robic zeby wszystko bylo jak nowe |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Nie 13:50, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
dokładnie tak jak pisze @rams
w serwisówce interwały dla jazdy amatorskiej są dłuższe niż dla 'race'
np, zmiana oleju co 15mth lub co każde zawody.
albo serwis lag co 45mth lub co 10mth jazdy w zawodach.
w warunkach 'race' wymiana tłoka co 70mth, przy amatorskiej - 135mth
to dla 350 excf 2017 |
|
|
wuhacz |
Wysłany: Nie 13:11, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
Choć w paru miejscach mogę się z taką wypowiedzią zgodzić, to uważam że im bliżej końca, tym gorzej.
Podstawowa kwestia w formie pytania -jaką temperaturę silnik, a w konsekwencji olej, osiągnie przez np 10 sekund ciągłych obrotów maksymalnych, a jaką przez ciągłe obroty w połowie zakresu obrotomierza?
Film olejowy to się raczej się tworzy na powierzchni elementów silnika,
a nie rozprowadza i na jego zerwanie najbardziej ma wpływ właśnie temperatura oleju, już nie wchodząc w jego jakość. Nie po to jest podawana lepkość w 100 stopniach. I teraz:
Cytat: | Tak więc amator, który porwał się z motyką na słońce i zakupił czterysta pięćdziesiątkę " w czteropaku" , który nie potrafi korzystać z jej pełnej mocy zabije silnik szybciej niż doświadczony wymiatacz kręcący ją pod niebiosa obrotów.
|
Dla mnie to bzdura, a przynajmniej zbyt duże uogólnienie. Jest wiele czynników wpływających na to kto, co i jak zabije w motocyklu.
Ale odpowiedz sobie na pytanie jakie będzie miał te temperatury (silnika, a w konsekwencji oleju) "amator na 450 4T, czy doświadczony wymiatacz"?
Większość fuckup-ów typu korba bokiem dzieje się właśnie w górnych partiach obrotów, nie słyszałem żeby komuś się to zdarzyło przy 4 tysiącach. Pomijając sytuację złego żłożenia silnika itp.
A twierdzenie, że silniki w naszych motocyklach zużywają się najmniej przy najwyższych obciążeniach i obrotach, jest dalekie od jakiejkolwiek logiki. To, że wytrzymują takie warunki nie oznacza, że będą to robić w nieskończoność.
Ciekawe po co w serwisówce mam podane interwały w stosunku do stylu jazdy.
Cytat: | Niskie obroty i duże obciążanie na nich silnika wpływa bardzo destrukcyjnie na układ korbowo-tłokowy |
Racja. Tyle, że niskie obroty i duże obciążenie pojawiają się wtedy gdy odkręcasz manetkę na złym biegu, za wysokim do aktualnych obrotów, a tak się nie jeździ. Nagły przyrost momentu obrotowego, to dla korby największy problem.
Wracając do pytania to do tego co napisał rams dodałbym zdrowy rozsądek i tyle. |
|
|