Autor |
Wiadomość |
henio12323 |
Wysłany: Pon 13:16, 08 Sty 2018 Temat postu: |
|
motul shine&go w spreju bo chyba tez jest w rozpylaczu. |
|
|
umiar |
Wysłany: Pon 12:14, 08 Sty 2018 Temat postu: |
|
henio12323 napisał: | ciezejk potem takie zastałe błoto domywac, trudniej zauwazac ewentualne uszkodzenia, błoto w zakamarkach trzyma wilgoć i wszystkio szybciej gnije
ja myje co wyjazd praktycznie, potem traktuje na szybko czyms typu plak - chociaz lepszymi bo motula preparatami, potem mega łatwo domyc moto, samą woda praktycznie i jest bardzo czysty, |
A mozesz napisać czym pryskasz, a'la Plak?
Nie znalazlem u Motula czegos podobnego... |
|
|
Qh |
Wysłany: Sob 21:25, 06 Sty 2018 Temat postu: |
|
Myję po każdej jeździe. Tak jak siebie. To że sie jutro spocę nie znaczy, że mam się nie kąpać codziennie. |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Śro 10:14, 03 Sty 2018 Temat postu: |
|
ja myje po każdym wyjeździe i mniej więcej raz na miesiąc mycie ze ściąganiem baku, siedzenia itp, chyba że srogie błoto to po takim wyjeździe mycie kompletne, po każdym wyjeździe suszenie kompresorem. |
|
|
Pczester |
Wysłany: Wto 21:12, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
Ja również myje/oplukuje moto co wyjazd jeśli było błoto (piasek nie przeszkadza). Jeśli zostawiamy okleiny błotem to na częściach aluminiowych później z czasem zostaną plamy nie do domycia, umyć zaschniete błoto jest ciężko i wtedy dając silny strumień wody jest ryzyko uszkodzenia uszczelniaczy i wciskania wody pod uszczelnienie. Świeże błoto schodzi pod bieżącą wodą z węża i dla mnie to wystarczy, raz na jakiś czas umyje go pianą aktywną i pianownicą. |
|
|
rams |
Wysłany: Wto 19:36, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
Zazwyczaj ja myłem raz na miesiąc. Niestety efekt tego jest później, że ciężko jest domyć motor. Sporo jest zaschniętego błota, które ciężko usunąć. |
|
|
major000 |
Wysłany: Wto 18:57, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
Raz w tygodniu wystarczy jedno porządne mycie, oczywiście z chemią. Po każdej jeździe należy wyczyścić zawias przód i tył oraz łańcuch. Zbyt częste mycie też nie jest dobre bo woda wchodzi w łożyska lub stoi między kablami. |
|
|
lewy_300boys |
Wysłany: Wto 17:44, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
wiesz co mam ten sam dylemat, czy myć za każdym razem czy od czasu do czasu, gdybym miał normalny garaż murowany czy też ogrzewany to codzienne mycie nie było by problemem a tak to w nocy przyjdzie mróz i szlag trafi bo załóżmy, że przed godziną go myłem. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Wto 10:37, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
ciezejk potem takie zastałe błoto domywac, trudniej zauwazac ewentualne uszkodzenia, błoto w zakamarkach trzyma wilgoć i wszystkio szybciej gnije
ja myje co wyjazd praktycznie, potem traktuje na szybko czyms typu plak - chociaz lepszymi bo motula preparatami, potem mega łatwo domyc moto, samą woda praktycznie i jest bardzo czysty, |
|
|
motif |
Wysłany: Wto 10:34, 02 Sty 2018 Temat postu: jaki sens częstego mycia terenowego moto ? |
|
Jako że jeżdże praktycznie codziennie, a jesień i zima to wiadomo błoto wszędzie albo śnieg więc moje moto non stop całe jest ugnojone. Płukam go zwykle raz na tydzień a czyszczę tylko i smaruje łańcuch codziennie. Nie chce mi się myć go całego bo za moment bedzie taki sam, widzicie jakiś problem z tym? Soli na łąkach i szlakach raczej nie ma więc błoto chyba tylko konserwuje |
|
|