Autor Wiadomość
major000
PostWysłany: Czw 19:05, 08 Mar 2018    Temat postu:

Jaki rocznik tej 450?
ARTUREXC450
PostWysłany: Śro 21:07, 07 Mar 2018    Temat postu:

Wiecie co? Mam lepszy pomysł. Wymieniam zawory to wymienie i prowadnice. Tylko gniazda zostawie. Bo nie bede głowicy po 100mth rozbierał żeby prowadnice wymienic, tylko sie szczype bo tak z kasą narazie słabo wychodzi.;/
henio12323
PostWysłany: Śro 20:58, 07 Mar 2018    Temat postu:

jak chcesz mozesz mi wysłać do oceny - sprawdzic moge, zrobic tez w sumie moge - tylko ze wymiane prowadnic zlecamy zewnętrznej firmie, a nie maja za dobrych terminów, mamy im jeszcze kilka głowic podrzucić, wiec termin kiepski, ale ocenic możemy praktycznie od ręki

i co do fachowcow - mamy przypadek że gosc oddawal do 1 czy dwóch "fachowców" ktorzy sie tylko głowicami zajmują, powiedzieli że wszysto jest ok poskładali - ale moto nie chodziło dobrze - chyba brało olej, a u nas wyszło że prowadnice maja drastycznei duze zuzycie, zawory porysowane, a uszczelniacze zaworowe niedocisniete i tyle ze lezały na prowadnicach - jakos krzywo dziwne że nie chodziły góra dól z zaworem Very Happy tak to u fachowców bywa - zwłaszcza tych samochodowych
ARTUREXC450
PostWysłany: Śro 20:41, 07 Mar 2018    Temat postu:

Chyba masz racje i tak zrobie. Tylko trochę czasu żeby podjechać będę potrzebował ale będę miał pewność co i jak:)
henio12323
PostWysłany: Śro 20:28, 07 Mar 2018    Temat postu:

ale na jakiej podstawie on to ocenił ? jak pomachał zaworem w prowadnicy ? xd to on wrózy z fusów tu musza byc konkretne liczby, jak pisalem - prowadnica nie zuzywa sie na całej płaszczyxnie tak samo. i ciezko na oko sprawdzic czy ok czy tez nie.

oddaj do zakładu gdzie ci to pomierzą i ocenia fachowo
Gość
PostWysłany: Śro 19:50, 07 Mar 2018    Temat postu:

Wiem ze wrzuciłem temat taki trochę wróżenia z fusow ale wole tez wiedzieć co inni myślą. Bo mam z ta głowica trochę dylemat. No i głupi jestem co zrobić. A u tego drugiego zawsze robiłem tylko tyle ze szlify cylindrów. Ale w sumie jeden i drugi powiedział ze to nie jest graniczne zużycie prowadnic
henio12323
PostWysłany: Śro 19:36, 07 Mar 2018    Temat postu:

a skąd mozemy wiedziec Very Happy

może ten drugi fachowiec naprawia zetory gdzie luz jest milimetrowy na prowadnicach, złapał za twój zawór i rzeczywiscie luzu moze nie byc

zajmuje sie naprawą głowic i do tego trzeba podejść inaczej - przede wszystkim prowadnice są mierzalne - średnicówką odpowiednią mozna pomierzyc jakie jest pasowanie do zaworu - chociaz zwykle wystartczy odchyłke od nominalnej wartosci, i widać jak sie zuzywa prowadnica na całej długosci w róznych płaszczyznach. prowadnice sie wycierają jakby w klepsydre - na srodku prowadnicy mozesz miec poprawny wymiar, a na koncu nieźle rozjechane, - to wtedy decyduje o tym czy prowadnice są do wymiany czy też nie

co do gniazd - mozna ocenić tak - jak zawory nie są żyletki, a przy regulacji zaworów masz jakies sensowne płytki - to bez sensu ich ruszać, podfrezowac pod nowe zawory i tyle. - gorzej jak musisz płytki na magnesówce szlifowac zeby złapac luz a zawory są w miare swieże - to wtedy gniazda są do roboty.

a zawory - to sie wizualnie ocenia jak są zuzyte,

co do szlifowania zaworów - mogło sie gosciowi cos powalić, ale jakby jednak miał pomysł to bym zabrał głowice od niego jak najszybciej Very Happy

chociaz niektóre ksiązki serwisowe zalecają docieranie zaworów tytanowych - po czym wymienic je na nowe Very Happy
ARTUREXC450
PostWysłany: Śro 19:18, 07 Mar 2018    Temat postu: Glowica exc 450

Mam dylemat i ktoś może mi doradzi. W moim sprzęcie robię głowice tzn. nowy zestaw zaworowy bo nie wiem ile mth mają już nalatane i nie chciałbym aby któryś sobie poszedł na spacer. Bylem u jednego speca i pytał się co chce z ta głowicą zrobić. To pytanie akurat mi się nie spodobało ale nie o to chodzi. Powiedziałem ze będę wsadzał nowe zawory no i ewentualnie prowadnice na wydechu wymienić. To odrazu ze wymieni kpl prowadnic, sfrezuje gniazda i dotrze zawory. No ale ja do niego że slyszalem ze tytanów się nie dociera niby to tam trochę pogadał ale cenę krzyknął za to250zl.
Dzis bylem u drugiego to spytal sie po co ja ja wogole rozbierałem. Powiedzial ze prowadnic by nie ruszal bo tak na ssącym nie czuc luzu a na wydechu minimalny bo powiedział ze jak sie nagrzeją to żeby zawór nie stanąl w prowadnicy. Gniazda tez są bardzo ładne, ewentualnie mówi ze może ja pod kalką sprawdzić jak się nowe zawory układają i sprawdzić na maszynie czy są szczelne . I teraz ruszać te prowadnice czy zostawić?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group