 Wysłany: Nie 18:40, 22 Kwi 2018 Temat postu: |
|
od 2017 przerobili subframe - w 2012 stelaz szedł mocno do tyłu, teraz sie konczy z puszką airboxa i reszta leci sam plastik - i niestety jakas gleba i po błotniku i zwykle mocowaniach airboxa - trzeba pruć cały stelaz zeby plastik zmienic 
także wagowo i ergonomicznie lepiej - ale amatorsko przy glebach kiepsko. |
|
| Wysłany: Nie 18:17, 22 Kwi 2018 Temat postu: |
|||
Ciesz się że nie masz bety.
|
|||
| Wysłany: Nie 16:33, 22 Kwi 2018 Temat postu: |
|
Już będzie z 8 godzin... z czego 3 pierwsze na dotarciu! W końcu po to robią te maszyny: do orania 
A tak na poważnie to mam wrażenie ze ogólnie plastik są jakieś bardziej kruche... nawet przednia lampa się urwała z gumy... czego z 2012 nigdy nie udało mi się zrobić. Do tego trefna okleina: zamiast wytapianej w plastik jak wcześniej, nowa jest taka ze lepsze krzaki ją zdejmą  |
|
| Wysłany: Nie 15:03, 22 Kwi 2018 Temat postu: |
|
| E to ty dobry akrobata jestes jak juz tak zaorales nowego sprzeta
Ile masz godzin nalatane? |
|
| Wysłany: Nie 12:31, 22 Kwi 2018 Temat postu: Błotnik tył MY2018 |
|
| Właśnie przesiadłem się z EXC 450 2012 na 2018....
I już zauważam pewien problem. Po każdym lądowaniu moto na tylny ogon, błotnik tylny idzie w drzazgi. W 2012 plastiki się wygięły, gdzieś popękały, ale generalnie przez 3 sezony jeździłem na jednym tylnym błotniku.... Teraz tylny błotnik nadaje się do wymiany średnio co 4-5 mh...  Każde poważniejsze lądowanie i pourywane mocowania lampy, albo gniazda montażowe do subframe, albo połamane dodatkowo obudowy airboxa... WTF 
Wiem że to jeszcze nowe sprzęty i pewnie na forum nie ma ich zbyt dużo, ale może ktoś ma obczajony patent jak sobie radzić z tym błotnikiem? Czy po prostu tak już jest ? |
|