 Wysłany: Czw 23:14, 20 Cze 2019 Temat postu: |
|
| To też rozważałem. Od wtedy jak założyłem ten temat człowiek jeździ i zero jakichkolwiek wycieków.
Ale jak dla mnie coś się na chwilę zwaliło w odpowietrzeniu silnika raczej albo przytkało jakiś kanał olejowy. Bo tak myśląc ogólnie to jak wielkie musiało być ciśnienie w silniku żeby wywalało to po prostu wszędzie. Tam wywalało nawet z pokrywki oleju, ze śrub spustowych, wszędzie po prostu... I to się nie pociło tylko, ale po prostu strumienie.. Dobrze, że tam nie rozwaliło karterów  |
|
| Wysłany: Pią 9:10, 14 Cze 2019 Temat postu: |
|
| Jedną z przyczyn może być "zmęczona" pompa odsysająca olej. | |
| Wysłany: Sob 1:46, 08 Cze 2019 Temat postu: |
|
| Nie, co do tej śruby to nie mogło się wydawać bo lało strumieniem tam. Swoją drogą nie wiem gdzie przewód od chłodnicy jest tam podpięty do ramy.
Dziś sprawdziłem odme itp. Dałem nowe przewody od odmy, mimo, że każdy był drozny. Wszystko było ok, zrobiłem z 30km na tym motocyklu i nagle przestało cieknac.. Zglupialem, robiłem juz Kilka lc4 i nigdy nie miałem tak, że wywalalo olej z każdego miejsca.. Leciało po prostu wszędzie.. |
|
| Wysłany: Sob 1:42, 08 Cze 2019 Temat postu: |
|
| . | |
| Wysłany: Pią 18:42, 07 Cze 2019 Temat postu: |
|
| co do tej sruby wlewu oleju , to moze ci sie wydaje , tam obok jest podpiety przelew z chlodnicy.
Baypas sprawdz czy nie zaciety. |
|
| Wysłany: Pią 11:44, 07 Cze 2019 Temat postu: |
|
| Odma sprawdzona, Każdy wąż drożny, przez ramę tez kompresorem przelot sprawdzałem. Na odpalonym silniku z węża do aiboxa dmucha ładnie powietrze.
Stan oleju idealny, myślałem, że może przez to nadmiar oleju jest za duże ciśnienie. Przedmuchów z komory spalania raczej brak bo by olej wywalało przez odmę. Nic nie dymi. |
|
| Wysłany: Pią 5:59, 07 Cze 2019 Temat postu: |
|
| sprawdź drozność odmy, a to że leci z ramy to standard połowa motocykli lc4 jakie widze z obiegiem ma zawsze uwalone pół ramy pod tym wlewem | |
| Wysłany: Czw 21:57, 06 Cze 2019 Temat postu: Za duże ciśnienie oleju? |
|
| Problem w lc4 640sm. Po wymianie uszczelki pod cykliem, głowicą i uszczelek dekli, ustawieniu zaworów i poskładaniu wszystkiego zaczęły się wycieki. Dekiel był kupowany używany, więc mógł być lekko przekoszony, ale już jest uszczelniony. Dziś postał trochę odpalony, wszystko było ok. Pojechałem się przejechać i po 10km jakaś masakra. Cieknie z większego dekla od magneta, cieknie filtr oleju pod pokrywką, ten wkręcony w ramę też się poci, leci z zębatki, wali nawet ze śruby od wlewania oleju do ramy. Wszystko poskładane na nowych uszczelkach i podkładkach. Nawet pod silnikiem był olej więc nie wiem czy z połówek też nie podcieka... Wszystko z właściwym momentem dokręcone.
Leci z miejsc, z których wcześniej nie ciekło. Wygląda to tak jakby w środku było tak duże ciśnienie, że wywala olej wszędzie gdzie się da bo nie wierzę, że cieknie nawet z wielkiej śruby na ramie do wlewu.. Co robić i gdzie szukać możliwych rozwiązań bo już nie mam do tego motocykla siły. Z góry dzięki za wszelką pomoc. Pozdrawiam |
|