Autor Wiadomość
wild
PostWysłany: Pią 20:04, 27 Wrz 2019    Temat postu:

ja zwykle jeżdżę z tablicami paierowymi, zafoliowanymi bo już kilka razy zgubiłem blachy a wymiana kosztuje. Z daleka wygladają jak prawdziwe Smile
rrolek
PostWysłany: Pią 18:50, 27 Wrz 2019    Temat postu:

Witka

Bez blach czy crosem to chyba legalnie można polatac tylko po zamkniętych obiektach na których dopuszcza się taką jazdę .
Jezeli poza to zwracam uwagę ze jeśli pojazd nie zarejestrowany to nie ma przeglądu. Jak nie ma ważnego przeglądu i spowodujesz wypadek to owszem ubezpieczyciel może i zapłaci a potem wystąpi z regresem do ciebie.
Co znaczy w Polsce jazda w terenie? Ano są drogi nie utwardzone publiczne lub prywatne. Nawet na polnych drogach publicznych możesz się legalnie poruszać tylko zarejestrowanym pojazdem. Po prywatnych za zgoda właściciela. Zakładami, ze zezwoleń na prywatne, jak my chyba wszyscy, nie masz. Jak spowodujesz szkodę ubezpieczyciel nic nie wyłoży. Poza tym są różne ścieżki i jazda po tzw miękkim. Jeśli to państwową ściółka to jest to zabronione, jeśli prywatne łąki, nieużytki czy ściółką to formalnie musiszmiec pozwolenie właściciela.
Konkluzja: jak coś się nie dodaj Boże stanie czy cie zlapia to masz juz na starcie przechlapane. Jak to sam zdazy ci się na zarejestrowanym i ubezpieczonym motku jesteś po części kryty i zawsze możesz się tłumaczyć, zbladziles, ze myslales ze droga publiczna itp co czasem pozwala rozpocząć negocjacje. Nie twierdze ze koniecznie zakończone sukcesem. Jak jesdzisz po państwowej ściółce to tak czy siak zwykle po bombkach, jak jezdzisz po miękkim prywatnym to nie jest problemem to jak jesteś smarkiem z tej czy pobliskiej wsi. Jak strugasz "warsiawiaka" (pardon dla warszawiaków) to może juz byc lipa. Tu rejestracja, przegląd czy OC raczej nie pomogą.
Osobiście latam zawsze z blachami. Jestem gotowy ponieści konsekwencje tego, co często nie legalnie czy legalnie, co świadomie czy przypadkowo zrobię. Przez 25 lat endurowania nigdy nie zapłaciłem zadnego mandatu czy grzywny za jazde w offie. Tyle, że bez gwarancji bezkarności trzeba zawsze się zatrzymać, zdjąć garnek i rozmawiać. To obniża ciśnienie interlokutota. Badzimy dorośli bo tzw władza rozwiąże sprawy definitywnie.

Pozdr rr
wild
PostWysłany: Pią 17:15, 27 Wrz 2019    Temat postu:

henio12323 napisał:
na zawodach enduro wymagaja homologacji, chociaz w PL na zawodach opcje takie slyszałem - na EXC ulice sie przecina jadac, crossówki kazali przepychac, oczywiscie wiadomo jak było Smile ale generalnie wg zasad zawody enduro są na motocyklach z kwitem


no jeżeli tak to chyba nie ma co kombinować tylko rejestrować i płacić haracz...
dzięki
henio12323
PostWysłany: Pią 16:18, 27 Wrz 2019    Temat postu:

na zawodach enduro wymagaja homologacji, chociaz w PL na zawodach opcje takie slyszałem - na EXC ulice sie przecina jadac, crossówki kazali przepychac, oczywiscie wiadomo jak było Smile ale generalnie wg zasad zawody enduro są na motocyklach z kwitem
wild
PostWysłany: Pią 15:02, 27 Wrz 2019    Temat postu:

no tylko pozornie to tylko 110zł, chyba teraz zresztą podrożało i podrożeje znowu i sie zbiera, przeglądy są konieczne z czasem co roku też. Wszędzie nas tak skubia, stówka tu stówka tam i sie zbiera niestety.

Więc skoro w terenie OC mówicie nic nie warte to nie bardzo widze sensu prawdę mówiąc . W ubezpieczalni też niejasno mówią o działaniu OC poza drogami póblicznymi. Na rowerze jak jade w terenie i jak kogoś najadę to co, byłoby to samo co na motorze bez tablic?

W sumie jak się ma furgon i wozi wszedzie moto to co mi pomogą tablice jak mnie leśnik złapie? tablice niewymagane poza drogami.

Pytanie tylko jeszcze czy na zawodach typu np Romaniacs czy innych x-country nie wymagają homologacji?
amatorTurysta
PostWysłany: Pią 13:13, 27 Wrz 2019    Temat postu:

Jasne, ale jest to kupione tylko na potrzeby kontroli policji. 110zł na rok to żadne pieniądze więc... Poza tym nie jeżdżę na crossie po mieście jak już to jest to szybki dojazd do terenu lub na myjnie.
Tomokat
PostWysłany: Pią 13:08, 27 Wrz 2019    Temat postu:

I tylko do tego Ci się przyda. Ponieważ już w razie kolizji z twojej winy to OC jest nic nie warte. Ubezpieczyciel zapłaci odszkodowanie a następnie będzie się domagał od Ciebie zwrotu kasy. A jak wiadomo oni nie odpuszczą.
amatorTurysta
PostWysłany: Pią 12:59, 27 Wrz 2019    Temat postu:

henio12323 napisał:
oc na crossa jest niestety nic nie warte


co masz na myśli, w razie złapania przez policję nie dostanę mandatu za brak OC, który w zasadzie jest najbardziej kosztowny. Zgodnie OWU OC działa normalnie na drogach publicznych, w terenie nie.
henio12323
PostWysłany: Pią 12:57, 27 Wrz 2019    Temat postu:

oc na crossa jest niestety nic nie warte
amatorTurysta
PostWysłany: Pią 12:55, 27 Wrz 2019    Temat postu:

henio12323 napisał:
bez tablic, kwity w domu - ale zawsze w razie co jest całkiem inna rozmowa, juz nie wspominam o konsekwencjach np zdarzenia drogowego jak masz crossówke a enduro. wiadomo rzadkie przypadki ale dla kilkudziesieciu złotych szkoda ryzykowac Very Happy OC to wazna sprawa. no i tez licz że zwróci ci sie to w odsprzedazy, czesto widze jak stoją exc bez kwita długo w ogłoszeniach, i z odpowiednio niską cena - sam bym sie mocno wahał czy cos takeigo kupic.


Ja mam OC do crossa Wink
Tomokat
PostWysłany: Czw 21:36, 26 Wrz 2019    Temat postu:

wild napisał:
Tomokat napisał:
Potwierdzam, po mojej jednej przygodzie z policją, strażnikami leśnymi i ucieczką... Dobrze mieć papiery 😀


no ale jak uciekłeś to po co papiery? Smile
zresztą poza asfaltem papiery nie sa wymagane o ile wiem.

Niemniej jednak może macie rację z t a homologacją.
Ale rozumiem że i tak bez tablic jeździcie w terenie.


Same papiery nie wystarczą żeby legalnie jeździć po lesie😀 Brak ubezpieczenia to jedno, jeśli nie masz zarejestrowanego to z automatu nie masz też przeglądu i tablicy rejestracyjnej i robi się parę paragrafów na raz. A wystarczy żebyś tylko przeciął drogę i już są podstawy do jazdy po drodze publicznej. U nas mieli kamerę ustawioną na trasie gdzie właśnie się przecinało drogę publiczną, bo trasa była zjeżdżona więc też im dobrze znana. Ogólnie radzę wam się zatrzymywać i przyjąć mandat by mieć spokój. Gra nie warta świeczki żeby zaoszczędzić 500zl.
henio12323
PostWysłany: Czw 20:18, 26 Wrz 2019    Temat postu:

bez tablic, kwity w domu - ale zawsze w razie co jest całkiem inna rozmowa, juz nie wspominam o konsekwencjach np zdarzenia drogowego jak masz crossówke a enduro. wiadomo rzadkie przypadki ale dla kilkudziesieciu złotych szkoda ryzykowac Very Happy OC to wazna sprawa. no i tez licz że zwróci ci sie to w odsprzedazy, czesto widze jak stoją exc bez kwita długo w ogłoszeniach, i z odpowiednio niską cena - sam bym sie mocno wahał czy cos takeigo kupic.
wild
PostWysłany: Czw 19:29, 26 Wrz 2019    Temat postu:

Tomokat napisał:
Potwierdzam, po mojej jednej przygodzie z policją, strażnikami leśnymi i ucieczką... Dobrze mieć papiery 😀


no ale jak uciekłeś to po co papiery? Smile
zresztą poza asfaltem papiery nie sa wymagane o ile wiem.

Niemniej jednak może macie rację z t a homologacją.
Ale rozumiem że i tak bez tablic jeździcie w terenie.
Tomokat
PostWysłany: Czw 16:37, 26 Wrz 2019    Temat postu:

Potwierdzam, po mojej jednej przygodzie z policją, strażnikami leśnymi i ucieczką... Dobrze mieć papiery 😀
henio12323
PostWysłany: Czw 15:34, 26 Wrz 2019    Temat postu:

dokładnie duzo łatwiej sprzedac w PL EXC niz XCW. koszta przy nowej furze ( oc ) nie jest jakies koszmarnie drogie, biorąc pod uwage koszta obsługi motocykla to mozna nawet powiedziec ze pomijalne Very Happy czy sie nadaje na asfalt - zadne tego typu moto tak do konca sie nie nadaje, ale tez jak kristof wspomniał - dla spokoju warto miec opłaconą zarejestrowana fure, nawet gdzies asfalt przeciąć to jest bezpieczniej

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group