Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 0:24, 14 Lut 2022 Temat postu: |
|
Tak to rocznik 7-12 dwa wałki, dźwigienki zaworowe, rozrusznik itp.. Przed wymiana glowicy odpalał normalnie, więc to chyba nie wytarta dzwigienka od dekompresatora, ale warto będzie sprawadzić czy nie odpali z zapychu. Trzeba będzie sprawdzić. |
|
|
KristofSX |
Wysłany: Czw 23:10, 10 Lut 2022 Temat postu: |
|
to rocznik 08-12? w tych silnikach po kilkuset mth wycierają się ząbki od autodeko na wałku wydechowym,
sprawdź czy odpali na 'pycha' - jeśli tak - to może być przyczyna |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Czw 15:23, 10 Lut 2022 Temat postu: |
|
juz pisałem - moze sie i nie wyłącza - to by klekotał po rozruchu, w trakcie rozruchu rozrusznikiem czy z kopki sa za wolne obroty zeby jeszcze sie wylączyl. on sie wyłącza przy około 800 obrotów - czyli w zasadzie wartosc taka że jak sie bardzo nisko zejdzie obrotami to ma szanse juz klekotac dekompresatorem a jeszcze nie zgasnąć wiec to nie tu |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 14:50, 10 Lut 2022 Temat postu: |
|
Przeczyściłem gaźnik i już na prawdę nie mam pomysłów co z nim nie tak, kręci szybko, jakby chciał już łapać ale nie odpala... Może dekompresator się nie wyłącza? |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 15:08, 05 Lut 2022 Temat postu: |
|
Powierzchnia już nie była zbyt ładna dlatego splanowalismy, zawory to zamienniki więc pewnie stalówki. Film już powinien być dostępny 🙂 Co do gaźnika to lukne dzisiaj. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Sob 9:23, 05 Lut 2022 Temat postu: |
|
powierzchni sie nie planuje na wyrost... dopiero jakl jest z nią cos nie tak, tytanowych zaworów sie nie dociera. zacznij od sprawdzenia gaźnika - jak sam pisałes długo stał, układ wolnych obrotów jest łatwy do zapchania. dekompresator wyłącza sie dopiero jak ma kilkaset obrotów na minute wiec do rozruchu nie ma on znaczenia w tą strone, filmik jest prywatny |
|
|
elchapo |
Wysłany: Pią 21:53, 04 Lut 2022 Temat postu: |
|
Tak, tylko czy dekompresator odpowiednio się wyłącza? Głowica regenerowana była w zakładzie - powierzchnia planowana, gniazda frezowane i docierane pod odpowiednie zawory. Gaznik nie byl czyszczony, przed remontem normalnie na nim pracował, zreszta nawet gdyby był brudny to i tak moim zdaniem by zagadał, chociaz na chwile. Iskra jest, niebieska i mocna, na tej swiecy wczesniej motocykl pracował. Mozesz zobaczyc film moze to ci cos podpowie. Dzieki za odpowiedz. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pią 21:43, 04 Lut 2022 Temat postu: |
|
skoro kręci to dekompresator wydaje sie byc ok - z uszkodzonym nie ma siły kręcic
przyczyn moze byc niestety wiele... szczelnosc głowicy ok ? obrabiane były gniazda ? iskra jest ? gaxnik czyszczony ? |
|
|
elchapo |
Wysłany: Pią 21:06, 04 Lut 2022 Temat postu: SXF 450 nie odpala |
|
Cześć, ostatnio znalazłem chwilke czasu na dokończenie remontu w sxf 450, wymieniałem głowicę, bo w starej pękła prowadnica, oraz jedną z dźwigienek, pozostałe 3 zostały zregenerowane. Wszystko poskładane zgodnie ze sztuką, na nowych uszczelkach i z dynamometrem. Rozrząd ustawiony poprawnie - silnik zablokowany za pomocą śrubki zaostrzonej do czubka (wkrecilem ja w otwor na wale na dole silnika), płaskie strony do góry ustawione za pomocą płaskownika tak jak w serwisówce. Paliwo dostaje bo swieca jest mokra, iskra jest. Luzy zaworowe są książkowe. Problem polega na tym, że motocykl nie chce odpalić, próbuje na ssaniu - przed wcisnieciem startera wykonuje z 2-3 ruchy manetka zeby dysza w gazniku wtrysnela troszke paliwa na przepustnice. Po wcisnieciu startera po pierwszym obrocie silnik kręci bardzo szybko, jakby chciał odpalić, lecz po następnych 2-3 obrotach tylko kręci i kręci.. Kończą mi się pomysły co w nim nie gra, przed wymiana glowicy wszystko działalo jak trzeba - był mocny i odpalał na dotyk, tylko bardzo mocno kopcił. Proszę o pomoc, moze jakis posiadacz sxf 450 będzie wiedział o co chodzi? Czy to wina dekompresatora? Poniżej wrzucam film z tego jak wygląda próba odpalenia.
https://youtu.be/Zlx8YoEaNf0 |
|
|