Autor |
Wiadomość |
Asteros2012 |
Wysłany: Nie 13:25, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Zawodnik też potrafi latać prawie dzień w dzień z przerwami ale różnica jest taka że np mój kolega ma castrola jako sponsora i jeździ po torze. Wybierze trasę przejazdu i moto jest tylko zakurzone a w enduro było by gorzej.
Na psikanie motocykla spreyem typu wd40 schodzi mu jedna puszka na okolo 10myć a myjąc motocykl z grubsza na trening wydaje kolo 5-8zl na myjni a na zawodu potrafi z 20zl. Sam dbam teraz o sprzęt w taki sposób jak on i najważniejsze to chociaż przedmuchać co się da kompresorem po myciu. |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Sob 17:01, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
jeszcze sprawa taka ze włokniny maja rózne gradacje ;D nie wiem jakie są, na wyczucie biore zawsze. ale jedne mogą byc za ostre, a drugimi mozna sie bawic pół dnia na jednej szprysze.
co do mycia jak zawodnicy - racja, tylko że gdybym miał robic jak oni musiał bym codziennie kupowac puszke wd-40 i zuzywac hektolitry wody ;D oni jak jada to np co tydzien na tor, potem mogą sobie myć te moto na spokojnie, a ja jak wyjade na enduro to czasami kilka godzin schodzi mycie, bo po godzinie lania wodą jeszcze wszędzie błoto jest, potem suszyc i psikac, a na drugi dzien najdzie mnie ochota na godzinke przejażdki i znowu powtarzac czynnosc - lipa ;D |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Sob 9:10, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
karolmx napisał: | Podpowiem wam ze ta włóknina tez jest na tych gąbeczkach do mycia naczyń,ja nią czyściłem wachacz,daje rade. |
Ale to nie jest ta sama włóknina.
Ja w DRZ też robiłem operację czyszczenia szprych właśnie włókniną ścierną.
Zajęło mi to sporo godzin pracy i to takiej dość mozolnej ale efekt był super.
Najgorzej jest tam gdzie szprychy się krzyżują. |
|
|
karolmx |
Wysłany: Sob 8:30, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
Podpowiem wam ze ta włóknina tez jest na tych gąbeczkach do mycia naczyń,ja nią czyściłem wachacz,daje rade. |
|
|
Asteros2012 |
Wysłany: Pią 22:37, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
Zawodnicy i mechanicy najpierw dokładnie myją całe moto a co za tym idzie koła. Po umyciu kompresorem przedmuchują wszystko co się da co zapobiega osadzaniu się rdzy na wydechu, śrubkach itd a na koniec pryskają wd40 lub innym środkiem właśnie na szprychy z nyplami, wydech, podnóżki, przegub biegaczki i łańcuch. Wtedy motocykl po 3 latach nie ma nawet kapki rdzy na wydechu. Z rdzą na wydechu może być problem przy enduro gdzie lata się po bagnach lub wyprawy po pare godzin to wtedy może się przypalić. Zawsze warto oskrobać i prysnąć środkiem. Nigdy nie zostawiać moto zabłoconego lub mokrego a jeśli już to popryskać łańcuch itd |
|
|
ktmpower86 |
|
|
henio12323 |
Wysłany: Pią 21:13, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
dobra opcja to taka wlóknina http://www.klakiernik.pl/_var/gfx/d82093bb111b60be4145fa1ebdfbf741.jpg
troche zabawy jest ale ładnie usuwa, potem nie za bardzo czymkolwiek to zabezpieczysz, bo to jest fabrycznie zabezpieczone. zadne lakiery nie wchodza w gre bo jeden wypad i tego nie bedzie, a i wyglądac bedzie duzo gorzej, do powłok typu jakeis ocynki itp, to trzeba całe koło rozbierać. wiec po prostu najlepiej wyczysc i tyle. |
|
|
ktmpower86 |
Wysłany: Pią 19:38, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
Ja czyściłem szczotką drucianą i papierem ściernym i ładnie wygląda.Jak masz czas to możesz rozebrać koło na części odkręcić nyple i wyczyścić wszystko dokładnie.A co do konserwacji ja nic nie stosowałem. |
|
|
Gogi1300 |
Wysłany: Pią 13:27, 30 Sie 2013 Temat postu: Rdza na szprychach |
|
Witam, po remoncie silnika przyszedł czas żeby zwalczyć trochę rdzy i tu mam pytanie czy jest jakiś poradnik jak to usunąć i zakonserwować ? ;p |
|
|