Autor Wiadomość
amek721
PostWysłany: Nie 11:48, 02 Sie 2015    Temat postu:

trzeci sezon jeżdżę na spawanej. Jednak myślę, że wszystko zależy od pęknięcia, szczególnie czy idzie dalej.
rams
PostWysłany: Nie 11:42, 02 Sie 2015    Temat postu:

Jeden kumpel u mnie spawał i piasta się trzymała. Sezon przejeździł później motor sprzedał.
Kaczor
PostWysłany: Nie 8:33, 02 Sie 2015    Temat postu:

ten sam problem z pęknięciem:/ próbował ktoś tego spawania ? opłaca się czy siądzie po tyg ?
henio12323
PostWysłany: Pon 22:23, 20 Paź 2014    Temat postu:

tak teraz włąsnie mam na klej wklejone ale znowu łozysko padło Very Happy i za każdym razem podejrzewam że bedzie coraz gorzej
kzq
PostWysłany: Pon 18:29, 20 Paź 2014    Temat postu:

Loctite ma w swojej ofercie klej do montażu łożysk w gniazdach które są wyrobione, może warto spróbować?
Piteros1
PostWysłany: Pon 17:52, 20 Paź 2014    Temat postu:

ja wladam nie wbiijam ale z przodu, i ciagle padaja
henio12323
PostWysłany: Pon 15:39, 20 Paź 2014    Temat postu:

własnie ja też zaczynam mieć ten proiblem łozyska nie wbijam tylko wkłądam ;D nie bardzo chce mi sie rozszprychowywać bo koło robione sezon temu i jest jeszcze w miare proste Very Happy
wilkxt
PostWysłany: Pon 8:42, 20 Paź 2014    Temat postu:

janexc200 napisał:

a więc roztoczył piastę ok 2cm dalej w stronę środka na wymiar łożyska, wprasował ok 4 cm tuleję aluminiową o zewnętrznym rozmiarze i dla pewności przyłapał ją spawarką do piasty, w tej tulei umieścił 2 łożyska (jak w japońcach) o wymiarze wewnętrznym takim jak orginał i w nie wstawił dorobiioną dłuższą tulejkę dystansową-bangla to już sezon i co najlepsze nie poleciały ani razu te łożyska a dla porównaniu mi w 525 przy takiej samej jezdzie łozysko od napędu padło 5x...


witam
Ja mam duży luz łożyska w gniezdzie i podobny patent był by dobry. Do roztoczenia piasty demontowałeś szprychy czy udało Ci się znalezc tokarke z tak wielkim uchwyten ze złapało całe koło?
żółf
PostWysłany: Śro 11:33, 25 Gru 2013    Temat postu:

janexc200 napisał:
spawanie powoduje rozhartowanie aluminium-efekt łożysko luźno siedzi i dalej jest lipa, ale jest na to patent...


Gwoli ścisłości, to aluminium nie da się zahartować, więc nie da się go też rozhartować. Ale patent dobry
janexc200
PostWysłany: Śro 10:32, 25 Gru 2013    Temat postu:

spawanie powoduje rozhartowanie aluminium-efekt łożysko luźno siedzi i dalej jest lipa, ale jest na to patent...
kumplowi pękała "cienka" piasta w husabergu (taka jak w starych exc)-wyciął pęknięcie i zaspawał TIGiem-efekt luz na gniazdach...
a więc roztoczył piastę ok 2cm dalej w stronę środka na wymiar łożyska, wprasował ok 4 cm tuleję aluminiową o zewnętrznym rozmiarze i dla pewności przyłapał ją spawarką do piasty, w tej tulei umieścił 2 łożyska (jak w japońcach) o wymiarze wewnętrznym takim jak orginał i w nie wstawił dorobiioną dłuższą tulejkę dystansową-bangla to już sezon i co najlepsze nie poleciały ani razu te łożyska a dla porównaniu mi w 525 przy takiej samej jezdzie łozysko od napędu padło 5x...
mi też chce pękac piasta "gruba" ale nitka nie powiększa się przez cały sezon, na wszelki wypadek wynypalem sobie idealne kółko od husaberga w cenie dobrej opony Very Happy
poza tym można bez problemu stosowac koła od lc4 nawet na zabieraku (nieznieszczalne), a ponoc nawet od husqvarny, oczywiście jeśli kogos stac to moze kupowac nowe ori piasty za 900zł+montaż szprych...
henio12323
PostWysłany: Czw 20:34, 19 Gru 2013    Temat postu:

ja bym troche to przyfrezował w głąb i zalał wszystko spawem powinno jakis czas potrzymac Very Happy
KristofSX
PostWysłany: Czw 20:30, 19 Gru 2013    Temat postu:

ee nie ma tragedii jeszcze, ja mialem naokolo ryse i jeszcze sezon zrobilem Razz
pospawaj i bedzie good
Piteros1
PostWysłany: Czw 19:19, 19 Gru 2013    Temat postu:



tak to wyglada, tam dalej niby nie widac, ale po przyblizeniu jest pekniecie
Asteros2012
PostWysłany: Sob 22:44, 14 Gru 2013    Temat postu:

Wracając do propozycji z kołem. Tak wyglądało jak je odarłem z farby:

Asteros2012
PostWysłany: Sob 22:33, 14 Gru 2013    Temat postu:

Pokaż. Też przez pewien czas jeździłem na samobójce bo pękło mi górne mocowanie pds'u w tylnym amorze i zrobiłem je na płaskownik. Wszystko wytrzymało bo konkretnie się trzymało. Nie jeździłem tak długo bo kupiłem drugi. Może znajdę zdjęcie to pokaże jak to wyglądało. W każdym razie więcej patentów nie stosowałem i nie stosuje.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group