Autor Wiadomość
mariantofana
PostWysłany: Sob 9:16, 05 Lut 2011    Temat postu:

Oby Ci ta oszczędność nie wyszła bokiem:)
pati
PostWysłany: Sob 8:22, 05 Lut 2011    Temat postu:

Po rozłożeniu karterów okazało się, że podkładka miedziana z wału została wypchana i zniszczona przez odłamki koszyka od łożyska które popękało. Oddałem do regeneracji do Poznania, okazuje się że mam średnicą czopa, do której nie ma zamiennika karby i oryginał kosztuje 1500zł, ale poznaniacy mają na to sposób, że za 400zł jest niby jak nowy. Jakby nie było to próbuje bo 1500 to mi sie nie chce wydawać na sam wał. A łożysko niby się rozpadło bo ktoś wcześniej też oszczędzał i założył jakieś niby łożysko od Yamahy, ale poznaniacy stwierdzili że ich oszczędność jest racjonalniejsza. Nie wnikam zobaczymy. Pozdrawiam!
Karambol
PostWysłany: Nie 19:01, 02 Sty 2011    Temat postu:

W necie sprzedaja, allegro, google - szukaj a znajdziesz.
pati
PostWysłany: Pią 18:35, 31 Gru 2010    Temat postu:

Gdzie sprzedają? Może rzeczywiście kupie nowy nie trzeba się wtedy dotykać. A widzę że łożysko też do wymiany więc..... Gdzie to za te 720 sprzedają? Czy to normalna cena? Pozdro i szczęśliwego nowego!!! A pierścienie zmieniłem i ok będą założone ponownie bo tam jest ok wszystko.
Karambol
PostWysłany: Czw 18:44, 30 Gru 2010    Temat postu:

Nie polecam regeneracji walu, tylko wymiana na nowy. Regeneracja starczyła mi na 600km i musiałem korbowód - strata pieniędzy. Nowy 720zl..
mariantofana
PostWysłany: Wto 11:47, 28 Gru 2010    Temat postu:

Nie no ok! Łataj,drutuj, składaj strucla to na pewno pojeździsz długo. Pierścienie też wymieniłeś i gówno z tego wyszło.
Oczywiście to Twoja sprawa co z tym zrobisz i jak to naprawisz. Na pewno motocykl to jest kosztowna zabawa a wszelkie skróty i pójścia na łatwiznę często psują jeszcze bardziej.
pozDRawiam
pati
PostWysłany: Pon 13:49, 27 Gru 2010    Temat postu:

Tej no bez przesady ztym korbowodem przecierz to majątek z tego co wiem. Pytałem i za rozłożenie wału i wymiane tych podkładek 150zł niecałe to jeszcze moiżna by zrobiić Wink
mariantofana
PostWysłany: Nie 13:28, 26 Gru 2010    Temat postu:

Silnik i tak musisz rozłożyć na pół. Dokładnie wszystko wyczyścić, przedmuchać, Zdemontować wał, zakupić korbowód potem oddać do jakiegoś magika który zajmie się wymianą korbowodu i wyważeniem wału. Potem składanko:)
Popytaj w warsztatach samochodowych czy nie wiedza gdzie znajduje się taki zakład.
pati
PostWysłany: Czw 19:43, 23 Gru 2010    Temat postu:

Witam szanownych dwukołowców w ten przedświąteczny dzień Wink. Rozebrałem swoją laleczkę tzn wyciągnełem silnik i od razu jak ściągnełem cylinder na stole zauważyłem to czego wcześniej w ramie nie dojżałem a mianowicie że między korbowodem a wałem jest tylko jednamiedziana podkładka ;/. Więc od razu sie domyśliłem skąd te opiłki. Rozbierając dalej po ściągnięciu kosza sprzęgłowego moim oczom ujawily sie dwie pompy olejowe na plastikowych trybach. Co sie okazuje, górny tryb zjechany a pompa przytarta i stoi a w niej opiłki. Powyciągałem to wszystko dmuchnełem w jeden z otworów w karterze od zataartej pompy a tu bulgoce od spodu w skrzyni korbowej. Tak więc sprawa wiadoma. Pompe już wyczyściłem, nie jest idealan ale raczej można ją założyć, potrzebuję tryb (ten górny, mniejszy) jakby ktoś miał i mam teraz dylemat czy rozbijać silnik i co z tym wałem. Ta druga podkładka też widze że już żyletka. Kto to robi i ile to kosztuje taka regeneracja wału. Pozdrawiam i wesołych świąt życze czekam na pomoc i jakieś sugestie.
pati
PostWysłany: Czw 13:23, 16 Gru 2010    Temat postu:

I tak też zrobie amen Wink Dam znać co i jak.
mariantofana
PostWysłany: Czw 10:06, 16 Gru 2010    Temat postu:

Karambol napisał:
Proponuje wyjac i rozpołowić silnik, zima zapowiada sie dluga a to jest robota na 2, 3 wieczory. Jak rozpolowisz silnik bedziesz mial wszystkie kanaly olejowe (i wogole) na wieszchu, przedmuchasz sobie, przeczyscisz i bedzie git.

Jestem tego samego zdania. Co by nie było i tak musisz rozpołowić silnik. Przede wszystkim dla tego, że miedź w oleju niemal na 90% oznacza zmielone podkładki czopie wału. A skoro podejrzewasz zatkany kanał olejowy to tez go inaczej nie udrożnisz. Jak już się dzieją takie jaja w silniku to nie ma rady- trzeba wyciągnąć silnik z ramy i rozebrać w mak.
pozDRawiam
Karambol
PostWysłany: Śro 22:15, 15 Gru 2010    Temat postu:

Proponuje wyjac i rozpołowić silnik, zima zapowiada sie dluga a to jest robota na 2, 3 wieczory. Jak rozpolowisz silnik bedziesz mial wszystkie kanaly olejowe (i wogole) na wieszchu, przedmuchasz sobie, przeczyscisz i bedzie git.
pati
PostWysłany: Śro 21:45, 15 Gru 2010    Temat postu:

Zima trwa ja warsztat mam już wyremontowany, więc teraz odświeżam temat z motorkiem. Dzisiaj podładowałem aku i zamierzam się nim zająć. Powiem tak: Pluje olejem najpewniej dlatego że pod tłokiem robi się wielkie ciśnienie. gdzieś na forach obcych wyczytałem że niby nie mają one odpowietrzenia komory korbowej, takiej bezpośredniej lecz jedynie poprzez jakiś kanał olejowy, ale według mnie ten kanał olejowy jest za mało drożny i po paru opach robi sie wielkie ciśnienie pod tłokiem i przebija się olej przez pierścienie. Jak jestem bez tłumika i kopne i przytrzymam na starterze to słyszę jak olej pluszcze między pierścieniami. Myślę że te opiłki coś pozatykały bo jest ich mnóstwo w oleju i mogą pochodzić od tych podkładek. A jeżeli chodzi o odme to jak przyłożę palec do wylotu z silnika i odpalę to nic nie ma ruchu powietrza. A Odma tu wychodzi znad kosza sprzęgłowego. A i jeszcze jedno nie ma przelotu oleju z komory właśnie korbowej do spustu, czyli jak odkręcę spust to nie schodzi olej z komory, wynika z tego że na bank coś jest zapchane. Czy ktoś to przerabiał??
pati
PostWysłany: Śro 10:51, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Witam! Rozmawiałem ze specem od tych motorków twierdzi że musi być odpowietrzenie skrzyni korbowej, że jakiś wąż powinien iść od skrzyni. A sytuacja że na dole robi sie kompresja jest niedopuszczalna. Czy ktoś wie którędy idzie to odpowietrzenie w LC4 400 SC 1996 rok z mikrofiltrem?? Nie wiem czy na pewno ten mój to 400 bo niby po średnicy tłoka powiedzieli mi że to 350 ale w dowodzie mam 400. Średnica mojego tłoka to 89. Pozdrawiam!
pati
PostWysłany: Pią 13:52, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Karambol napisał:
Pierwszy raz sie spotykam z takim problemem, moze masz zapchane kanaly olejowe, moze pompa oleju nie pracuje, dziwna sprawa...


No ok ale wątpię, aby całe ciśnienie pojawiające się pod tłokiem w momencie gdy idzie on w dół uchodziło przez wąskie kanały olejowe. No chyba że się mylę, ale według mnie to musi być dobry komin do tego odpowietrzania. Może z samym silnikiem nie jest tragedia ale tak silne ciśnienie z pod tłoka wypycha olej przez pierścienie.?? Bo z tego co wiem każdy normalny silnik ma odpowietrzenie komory korbowej, tu jest odpowietrzenie, ale koło kosza sprzęgłowego, idzie przez ramę do głowicy, ale tu nie pojawiają się żadne podmuchy przy odpalonym silniku. Na dole po ściągnięciu kapy widać jakiś otwór kwadratowy który wychodzi na śruby spustowe oleju, ale jak ruszam tłokiem to tam nie ma żadnego ruchu powietrza, a chyba tylko tamtędy mogło by być odpowietrzenie. Zna ktoś temat jak to jest z tym odpowietrzaniem komory korbowej??

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group