Forum miłośników motocykli KTM

merfiacz

Hej wszystkim. Mam problem z odpalaniem swojego kata 125. Trzeba kopac z 20 razy na zimnym czy na cieplym. Mam wrazenie jak by go przylewalo bo jesli jest cieply to po chwili zapali tylko jak nie pociagne za manetke i chwile nie pogazuje to zgasnie i potem baaardzo ciezko znow go obudzic. Kompresja ponad 8 barow nowa swieca i nie wiem w czym jest klopot;/ gaznik dellorto a kat z 93 roku model gs. Aa i gdy jade na danym biegu i wkrece go na obroty to przerywa cos w stylu jak by stracil iskre lub go przylewalo... moc baardzo przyzwoita,filtr powietrza nowy
pozdrawiam

henio12323

zobacz w jakim stanie membranki ( te listki w króćcu dolotowym ) muszą dolegać jak odstająto moze byc problem z odpalaniem.

jeżeli tam jest ok, to zaczał bym od czyszczenia i regulacji gaźnika, wymiana swiecy jak nie znasz jej historii, jak sie da a pewnie sie da moze byc tez kwestia wyregulowania zapłonu

merfiacz

Moto dopiero zabralem od mechanika. Gaznik prany i regulowany, zalozona nowa swieca i nadal klopot

hacker33

merfiacz

Gdyby silnik byl kupa to by tak zadowalajaco nie ciagnal. Na moje oko to cos powoduje ze silnik jest zalewany, zachowuje sie jak by dostawal zbyt duzo paliwa... bo np kiedy pracuje na biegu jalowym i pozwole mu zgasnac to potem ciezko odpalic a jak zakrece kran, przegazuje i zgasze to potem od kopniaczka lapie. Tak samo w czasie jazdy, pieknie wkreca sie na obroty mimo ze to starawe moto a jak dluzej potrzymam to zaczyna przylewac. Jesli trzymajac go na obrotach co jakis czas popuszczam gaz i zaraz dodaje nie ma efektu "przerywania"