Forum miłośników motocykli KTM

donvictorio

Cześć,

Od kilku ładnych lat latam szosami na moto, a od zeszłego sezonu do stajni dołączył 125 exc z (chyba) 2000 roku, dlatego nigdy dotychczas nie spotkałem się z problemem pękniętej obręczy...

Chociaż nie mam zdjęcia przedstawiającego pęknięcie, chodzi o kilka mm przy wentylku i następne parę szprych dalej. Prawdopodobnie miałem to już w momencie zakupu..

Póki co pęknięcia się nie powiększają, ale opona się zaczyna kończyć, nowa już czeka. Niestety, niemal na pewno przy zdejmowaniu starej/ zakładaniu nowej oponki napewno obręcz szlag trafi..

Teraz pytanie, co się z tym robi? Czy kupuje się całą obręcz i przekłada szprychy, czy szukać używki, czy jak... Nowe koło ktmowskie to kilka tysięcy), a zatem masakra....[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

hacker33

kup moje,
zostanie Ci jeszcze kasy i zapasowe przednie koło
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

900 zł to dla mnie wciąż bardzo dużo, chociaz można i tyle uzbierać.

Na początku wolałbym poszukać jednego koła, ale bardzo dziękuję za linka. W razie w będę dzwonił (i prosił o sprzedaż tylko tylnego Wink

)

No no, wcześnie wstajesz!

hacker33

Sprzedawać raczej osobno nie będę.
U mnie jak kupisz to masz jeszcze opony na zmęczenie, dwie zapasowe dętki i zabierak:)

PS. Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje.

hacker33

Napisał do mnie ktoś w sprawie przedniego koła.
Wiec masz szanse kupić same tylne.
Jesteś zainteresowany?

servicetech

A może tak spróbować pospawać a następnie do malowania proszkowego:)Widziałem wiele pękniętych obręczy które zostały pospawane.Jeżeli robi to fachowiec to na pewno będzie dobrze i trochę kasy się zaoszczędzi.