Forum miłośników motocykli KTM

pkali360

Pacjent jak w temacie, motocykl kolegi nie dawno kupiony. Problem jest taki, że motocykl świruje z odpalaniem. Kiedy jest zimny można go odpalić tylko na ssaniu wyciągniętym do połowy czyli przytrzymując palcem potem można już wyciągnąć ssanie i grzeje się, potem odpuszczenie ssania wtedy zaczynają się kłopoty. Po odpuszczeniu ssania motocykl czasem cały czas chodzi normalnie, czasem przygaśnie po jakimś czasie.
Potem można jeździć i kiedy się zgasi to też loteria czasem odpala od strzała i tak parę razy, a potem nagle kaplica można kręcić aż rozrusznik się rozładuje wtedy przy próbie odpalenia moto strzeli czasem w tłumik oraz ma charakterystyczne takie "cykanie" w filtr powietrza. Dopiero kiedy motocykl ostygnie np. całą noc odpala znów na pół ssania i i problem się znów powtarza.

Moto ma końcówkę FMF, nie jest zbyt dobrze spasowana z kolankiem. Po tej wymianie widzę, że zostały standardowe dysze. Motocykl strzela przy odpuszczeniu gazu i trochę pluje ogniem. Połączenie głowica + kolektor szczelne, gorzej jak mówię połączenie tłumika i kolanka. Wpływ na to mają też na pewno standardowe nastawy gaźnika. Luzy zaworowe są ok, filtr czysty nasączony. Nie znam stanu zaworów, gniazd, prowadnic itd. Grubość płytek nie jest jeszcze najcieńsza ale to o niczym nie świadczy. Najbardziej stawiał bym tu na problem z gaźnikiem. Motocykl kupował kolega, problem pewnie był i dlatego ktoś pozbył się tego motocykla... Po kupnie właściciel koledze powiedział np żeby palił na pół ssania i nie zakręcał kranika.

dysze to 100:85:185:42 przy czym teraz włożona jest 45, myślę jeszcze nad większą wolną jeżeli po uszczelnienie tłumika nic nie pomoże na strzały..
poziom paliwa ustawiany na różne sposoby, teraz jest na równi łączenia korpusu gaźnika z deklem (patent z rurką przelewową)
iglica OBDTR i skład mieszanki również na wszelkie sposoby
oczywiście gaźnik dokładnie umyty
świeca nowa NGK CR9EKB ( dostęp tutaj nie jest zbyt fajny żeby ją w parę sekund odkręcać i sprawdzać)
TPS raczej w to nie mieszam narazie
klin przy magnecie OK

Liczę na odpowiedzi

henio12323

standardowo do takiego gaźnika wystarczy jak sie dorzuci 1-2 oczka wyzej dysze wolną, 1 ząbek w góre iglice, i juz powinein sensownie jeździc i ładnie odpalac i trzymac obroty,
w twoim przypadki brzmi jakby go zalewało, wiec warto zmienic dysze na nową - moze stara ktos czyscił drutem i jest rozkalibrowana, sprawdź stan sruby składu czasem potrafi byc uszkodzona koncówka jest dosc delikatna, ile ci składu wychodzi przy regulacji na wolnych obrotach ?

Gość

Z dyszami zmieniałęm na nowe wsadzałem większą 45 teraz jest 40, a zwiększyłem dyszę główną na 195. Śrubka nie jest uszkodzona, mam ją teraz wykręconą o 2 obroty.

henio12323

ale te 2 obroty wynika ci z prób kręcenia na wolnych obrotach czy tak ustawiłeś - bo tak ci sie zachciało ? Very Happy

Gość

Powiem tak, pewnie wiesz jak wygląda sxf 450 z 2008, ciężkie podejście pod śrubę regulacji ponieważ jest na dole rozrusznik, a śruba nie jest akcesoryjna, kątowym też tam nie podejdę. Więc próby kręcenia na wolnych obrotach- szukanie skrajnych małych a potem między nimi największych tutaj nie bardzo wchodzi w grę.
Teraz ustawiłem gaźnik tak: główna 185, wolna 42
Pływak jak w serwisówce, po teście z przelewem wychodzi, że jest jakieś 2mm poniżej styku komory pływakowej z korpusem gaźnika.
śruba składu mieszanki wykręcona o 1,5 obr
Iglica była na 4 wcięciu od góry czyli środek lecz teraz dałem ją na 5.
Efekt taki, że motocykl na ssaniu i półssaniu nie łapie. Jeżeli niema ssania to czuć, że chce odpalić ale nic... odpala dopiero z gazem, wtedy jak przygazuje trzyma obroty lecz gdy wezmę od razu na ssanie to gaśnie. Ponowna próba odpalanie z gazem, odpala, rozgrzewam go ok 30 s kręcąc lekko manetką by nie zgasł puszczam manete i już jest ok. Dobrze schodzi z obrotów lecz ciągle na wolnych obrotach strzela ogniem po nagłym odpuszczeniu gazu. Myślałem, że ten problem zniweluje dając ciut większa dysze wolnych. Jazdy dziś nie wykonałem testowej zrobię to jutro i określę jak jest ze świecą.
Główne pytanie: co zrobić by moto palił normalnie na wyciągniętym ssaniu?
Wygląda jak by miał za bogatą mieszankę lub coś...

A tu niżej takie teoretyczne pytania..

1)Spotkałeś się z gaźnikami które jeżeli wykręca się śrubę składu mieszanki to się ją zubaża (nwm czy dobrze napisałem Very Happy

) czyli odwrotnie jak w normalnym gaźniku.
2)Jakie skrajne dysze wkręcałeś zarówno wolną jak i główną (min i max)
3)Czy podczas jakiejś roboty któryś gaźnik był tak zmasakrowany, że trzeba było go wymienić bo nie było innego wyjścia lub np wózek z blaszką przepustnicy były wytarte?

pkali360

Sorry napisało mi się jako gość..
Powiedz jeszcze z dyszą wolnych o co Ci chodzi 1 lub 2 oczka do góry, w sensie np z 40 na 42? Iglica jeden ząbek czyli :
Góra
1
2
3
4 zakładając, że jest na 4 to na 3 czy 5?
5
6
7
Dół

henio12323

regulacja składem to nie jest dowolne nastawienie i oczekiwanie ze bedzie ok, odpalasz silnik nagrzewasz i kręcisz - niestety wiem ze jest trudno, jak sie nie ma narzedzi to mozna kupic albo zlecic fachowcowi temat

nie wiadomo czy dysza jest ok czy nie przestrzelona bo to da sie określić dopiero jak sie własnie tym skłądem kręci na odpalonym silniku, inaczej sie tego zrobic nie da przynajmniej ja innej metody nie znam Smile

są dwie opcje, albo sruba "dodaje" paliwo albo powietrze, wtedy zaleznie czym steruje to jak sie wykręca to sie albo zubaza albo zalewa.
w przypadku FCRa sterujemy dawką paliwa, - jest też tak że jak sruba składu jest miedzy przepustnicą a głowica/cylindrem/klarterami to steruje sie paliwem, jak jest miedzy przepustnicą a airboxem to powietrzem. tam gdzie paliwem im wiecej sruby wykręcasz tym więcej paliwa dostaje, w przypadku drugiej opcji im wiecej wykręcisz tym dajesz więcej powietrza

dysza " oczko" w góre to tak z 40 na 42... z 42 na 45...

iglica oczko w góre mam na mysli podniesienie jej wyzej a nie zabezpieczenia wyzej, czyli iglice podnosimy przez przesuniecie zabezpieczenia o nacięcie niżej

Gość

Wiem że nie dowolne ale jednak są jakieś bazowe ustawienia tak jak te 1,5 obrotu i można od tego zacząć. W innym moto mam śrubkę tuningową, i jest ładne podejście więc to sobie ustawiam.

Ogólnie to dłubie przy różnych moto tylko ten ktm mnie trochę z równowagi wyprowadza.. dlatego napisałem. Jakoś powoli muszę dojść z nim do ładu.

henio12323

tak tylko oczekujesz żeby motocykl dobrze odpalał, a nie wiesz ze regulacja składem ma tu kluczowe znaczenie, oczywiscie od czegos trzeba zaczac, ale też trzeba skonczyc wiec teraz jak chcesz zeby chodził poprawnie musisz wiedziec jak wykręcic skład i najlepoej policzyc potem ile to wychodzi obrotow i ustalić czy dysza jest ok

Gość

Zamówię śrubkę akcesoryjną oraz jeszcze parę dysz, podłubie i dam znać co wyszło Wink

pkali360

Ah to automatyczne logowanie...
Chciałem się Ciebie Heniu spytać jeszcze, czy według Ciebie jeżeli z gaźnikiem wszystko ok tj.gaźnik 100% czysty i drożny, nie łapie lewego powietrza, ssanie mechanicznie działa dobrze itp. to czy największy wpływ na odpalanie na zimnym i ciepłym ma skład mieszanki oraz dysza wolnych obrotów czy jeszcze byś coś ważnego uwzględnił. Może pytanie laika, ja tam jakieś swoje zdanie mam ale chciałbym poznać poprostu Twoją opinie.

henio12323

sruba składu wychodzi względem dyszy wolnej, ale i ona musi byc w miare trafiona bo sruba składu sie wszystkiego nie obrobi.
to podstawa do rozruchu, jak jest zimny i wymaga ssania to jest tez tam dysza ssania ale o ile ktos jej drutem nie czyscił albo jest w ogóle to powinno byc ok

pkali360

Kombinowałeś coś kiedyś z dyszą ssania w sensie mniejsza lub większa? Bo mi się nie zdarzyło zmieniać rozmiaru, pomijając jakieś uszkodzenia "mechaniczne"..

henio12323

własnie o tym napisałem wyzej - nigdy nie zmieniałem, nie widziałem potrzeby

pkali360

Jeżeli moto zimne odpala tylko po lekkim dodaniu gazu i tylko bez ssania co myślisz? Może mieć na to wpływ poziom paliwa który teoretycznie jest OK. Jeżeli spróbowałbym go zmniejszyć ?