|
Forum miłośników motocykli KTM KTM Ready to Race
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
snajper1212
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sob 12:50, 28 Mar 2015 Temat postu: smarowanie lancucha olejem silnikowym ? |
|
|
Co myslicie o smarowaniu łańcucha napedowego olejem silnikowym zamiast wydawac kase na motule po 50zł i zrobic psik i nie ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hacker33
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 79 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13:03, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Wypróbuj a później opisz jak było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
punk891
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Sob 14:02, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Jeździsz rocznym motocyklem, a szkoda Ci kasy na smar do łańcucha? Naprawdę współczuję Twojemu sprzętowi, bo kto wie, na czym jeszcze próbujesz przyoszczędzić ... A tak btw. to mi jedna puszka ( 400ml ) starcza na ok. 10mth, może więcej, a nie staram się w żaden sposób go oszczędzać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez punk891 dnia Sob 14:05, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
snajper1212
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sob 14:39, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
szkoda nie szkoda no ale slyszalem od goscia ktory juz jezdzi bardzo dlugo w enduro naprawia zna sie i twierdzi ze nie mam sensu kupywac specjalnego smaru do łańcucha jak mozna wykorzystac olej wypuszczony ze skorzyni po 15mth : ) wiec pytam czy ktos stosuje taki patent, taki olej dobrze smaruje łancuch tyle zelancuch bardziej sie oblepia, ale nawet podobno na tych specjalnych smarach z tylu pisze ze znajduje sie olej co ma te same wartosci co silnikowy wiec ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez snajper1212 dnia Sob 14:42, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PiterBaja
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LRA
|
Wysłany: Sob 14:43, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
witam. udziele sie w temacie. olej silnikowy odpada bo jest za rzadki i nie utzyma sie na łancuchu. U nas ekipa smaruje olejem przekładniowym 80W moze nie jest porównywalny do specjanych smarów łancuchowych ale cena jest jak za free. W dodatku brudzi okolice pradnicy i wszystko dodokoła ale cos za cos. najlepiej nałozyc po jezdzie jak łancuch jeszcze ciepły. To alernatywa dla kogos kto rzeczywiscie nie sra groszem ale jezdzic musi ale widzac człowieka ktory ma moto z 2014 to raczej dziwe ze szuka w tym oszczednosci.
Tak z innej beczki. Kiedys na mx24 bym smar za 1 zł firmy A9. Kupiłem z ciekawosci 3 sztuki bo tyle dało sie w jednym zamowieniu i zapłaciłem za przesyłke ze 28 zł z czego 3 puszki wyszły mnie 31 zł załuje ze nie wziałem ze 11 sztuk
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PiterBaja dnia Sob 14:45, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KNKS
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:08, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Mój kolega smarował łańcuch olejem przekładniowym. Woził go ze sobą w słoiku, a do tego pędzel. Łańcuch wymagał smarowania co kilkanaście kilometrów
Oczywiście wszystko było ochlapane i tłuste. Dodam tylko że było to w roku 1996
Niemniej jednak nie jestem pewien czy taka metoda sprawdzi się w dobie łańcuchów x-ringowych
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KNKS dnia Sob 17:11, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hacker33
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 79 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:09, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałem przetestuj.
Przecież nie zatrzesz silnika czy też nie połamiesz tym ramy.
A sam się przekonasz jakie ma to + i -.
Chyba nie problem opierdolić olejem łańcuch i zrobić rundkę dookoła komina.
Od siebie powiem, że próbowałem tego tematu z olejem przekładniowym 80W i szybko mi to przeszło.
Jeżdżę na supermoto więc powiem tylko, że pierwsze km to zawsze była loteria czy się wyjebię czy nie:) Domyśl się dlaczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zapek
Dołączył: 11 Maj 2013
Posty: 546
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18:19, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Po każdej jeździe smaruję łańcuch zużytym olejem.
Nie widzę powodów dla których miałbym tego nie robić.
Przy okazji troszkę zmywam brudu a ochrona przed korozją jest.
Po myciu karcherem stosuję smar w sprayu.
Czy to spray czy olej - w terenie wszystko się zmywa.
Wg mnie chodzi o zabezpieczenie łańcucha _po jeździe_.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawciak12
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:03, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
dedykowany smar do łancuchów jest najlepszy i tu nie ma co sie spierac, po przejechaniu 50 km rolki jeszcze grafitowe od smaru a uzywajac oleju przekładniwego juz niestety swieca sie jak psu jajca tylko ze ten olej kosztuje 15 zł za 1litr a smar do łancucha 40 zł za puszeczke....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major000
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:05, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ja robiłem testy i łańcuch DID VT2 smarowany wytrzymywał mi tyle samo co drugi DID VT2 nie smarowany wogóle. Trzeba tylko dobrze łańcuch umyć i wysuszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzegorzszw
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubelskie/Kraków
|
Wysłany: Sob 19:33, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
major000 napisał: | Ja robiłem testy i łańcuch DID VT2 smarowany wytrzymywał mi tyle samo co drugi DID VT2 nie smarowany wogóle. Trzeba tylko dobrze łańcuch umyć i wysuszyć. |
Mam podobne doświadczenie. Smaruję tylko czasami by nie rdzewiał. Zauważyłem też, że łańcuch niesmarowany jest zwykle czystszy po jeździe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major000
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:39, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
grzegorzszw napisał: | major000 napisał: | Ja robiłem testy i łańcuch DID VT2 smarowany wytrzymywał mi tyle samo co drugi DID VT2 nie smarowany wogóle. Trzeba tylko dobrze łańcuch umyć i wysuszyć. |
Mam podobne doświadczenie. Smaruję tylko czasami by nie rdzewiał. Zauważyłem też, że łańcuch niesmarowany jest zwykle czystszy po jeździe. | Dokładnie. Smarowanie łańcucha kiedy lata się np. w bagnie lub kurzu jest bez sensownym zabiegiem bo on po 1min jazdy jest oblepiony syfem. Używałem wielu smarów i zawsze było to samo. Teraz smaruję tylko jeśli moto będzie dłużej stało. Przed lotami czasem psikne jedynie na ślizgi i prowadnicę aby był dobry poślizg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KNKS
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:01, 29 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ja smaruje po myciu karcher'em. Dla zabezpieczenia. Po 20 km w terenie po smarze na łańcuchu nie ma śladu. Poza tym o ring, x-ring, teoretycznie nie wymaga smarowania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KNKS dnia Nie 20:02, 29 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaman108
Dołączył: 13 Paź 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warmia
|
Wysłany: Nie 21:17, 29 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ja tak że smaruję tylko jako antykorozyjnie po zaparkowaniu moto na okres powyżej 2 tygodni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mors
Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 17:45, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
wiele lat temu na innym forum pozwoliłem sobie popełnić taki tekst, a ponieważ był mój kopiuję go dzisiaj tutaj. Walka z mitami to walka z wiatrakami, ale czasem walczy się dla samej walki
-----------------------------------------------------------
W temacie SMAROWANIE ŁAŃCUCHA;
odwieczny problem Polaka - Instrukcję czyta jak juz spie.doli urzadzenie i jest problem
pytanie PODSTAWOWE: PO CO SMARUJEMY ŁAŃCUCH?
Smarujemy łańcuch z uszczelniaczami typu O-ring (X-ring), aby sie o-ringi nie wytarły współpracując pomiedzy ogniwem i rolką i USZCZELNIAŁY wnętrze rolki - tam siedzi oryginalny smar co smaruje i zabezpiecza WNĘTRZE ROLKI przed koorozją.
Co mówi w tym temacie INSTRUKCJA MOTOCYKLA?
Ano moja mówi jezykiem Szekspira - smarowac OLEJEM o wskaźniku lepkości SAE 90 co 1000km!!! Tak pisza japońce - te małe żółte, skosnookie inżynierki po wieczorowych kursach dokształacacych co potrafili skonstruować takie cudo jak VFR.
Pod pojeciem OLEJ można rozumieć OLEJ SILNIKOWY.
Mamy dwie mozliwości - zrobic tak jak pisza w instrukcji, albo próbowac byc mądrzejszym od Honda San.
Wszystkie patenty z olejarkami na podciśnienie na pewno są zgodne z INSTRUKCJĄ - a ze smarują PERMANENTNIE, a nie co zalecane 1000km to cóż - SZKODZI NIC. Rafineria Gdańska, Orlen i pare innych np w Jedliczu zacierają ręce.
Jeżeli smarujemy PREPARATAMI DO SMAROWANIA ŁAŃCUCHÓW - których Producent motocykla NIE ZALECA (nie znaczy ZABRANIA) to znowu mamy dwie metody:
A/ POSTĘPOWAC ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ UŻYCIA ZAKUPIONEGO PREPARATU
B/ BYĆ kolejny raz MĄDRZEJSZYM od producenta SYFOSPRAYA do ŁAŃCUCHÓW.
Jak już raz bylismy MĄDRZEJSI od HONDA-SAN to weźmy pod uwagę parę faktów:
O-ringi, X-ringi Z-ringi sa wykonane z gumy ewentualnie mieszanek gumowo-elastomerowych, które mogą być wrażliwe i ROZPUSZCZAĆ SIE w kontakcie z różnymi preparatami chemicznymi.
Jeżeli kupujemy SYFOSPRAY to MUSI byc na nim wyraźna adnotacja,że jest PRZEZNACZONY do smarowania łańcuchów typu O-Ring X-Ring Z-Ring np. Chainlube O-ring X-Ring Z-Ring compatible.
Jezeli myjemy łańcuch - to naftą - jest bezpieczna dla gumy i dbamy o to aby woda POD ŻADNYM POZOREM NIE DOSTAŁA SIĘ POD O-RING bo za ch...a jej stamtąd nie wygonicie. Więc ostrożnie z myjkami wysokociśńieniowymi typu Karcher w okolicy łańcucha - bojak tam woda pod wysokim ciśnieniem będzie mogła penetrować przestrzeń uszczelnianą o-ringiem to może go nawet wydmuchać, albo nawet lekko przestawić. Całą szczelność diabli wezmą i za jakiś czas zobaczycie rdzawy nalot WYCIEKAJĄCY z pomiędzy rolki i ogniwa. To znaczy, ze korozja jest w środku. A to jest ZŁA WIADOMOŚĆ. KOROZJA na zewnątrz łańcucha mu nie szkodzi. Na pewno nie zdązy go przeżreć na wylot, ale wewnątrz roli jest BARDZO GROŹNA i przyczynia się do przyspieszonego zużycia łańcucha.
Raczej nie zalecałbym prania łańcucha w gorącej wodzie z ludwikiem. Taki zestaw powoduje ZMNIEJSZENIE NAPIĘCIA POWIERZCHNIOWEGO CIECZY i dużą łatwość jej penetracji pod O-ringiem, a tego właśnie chcemy uniknąć. Gorąca woda przyspiesza starzenie gumy - tego tez nie chcemy.
Wszelkie preparaty pozostawione na łańcuchu, które bedą lepkie będa łapać kurz i piasek i działać na współpracujące elementy jak szmergiel czyli papier ścierny. Kto nie wierzy - niech weźmie na rekę troche oleju, wymiesza z piaskiem i pociera polakierowany element swojego motocykla. To samo tylko efektywniej będzie sie działo na zebatce, rolkach i ogniwach. Szlifiereczka z napędem V4.
Jeżeli smarowanie SYFOSPRAYEM ma mieć sens to trzeba wykonac to ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ UŻYTKOWANIA - jak cep, albo prezerwatywę.
Jak nie ma instrukcji w zrozumiałym języku to kupcie taki SYFOSPRAY, który ją posiada,a bez PISEMNEJ instrukcji PRODUCENTA nie wywalajcie kasy bo PAN SPRZEDAWCA jest MĄDRY i Wam jej udzieli ustnie.
Na co zwrócić uwage przy SYFOSPRAYU
JAK TO DZIAŁA - preparat na ogół zawierający PTFE czyli popularny TEFLON w bardzo drobnych cząsteczkach, inhibitory korozji, środki hydrofobowe jest z dodatkiem nośnika i rozpuszczalnika i rozpylany generalnie przez sprężony CO2.
Osiada na powierzchni, ma dużą zdolność penetracji, przyczepność do podłoża i po odparowaniu rozpuszczalnika pozostawia SUCHĄ w dotyku, silnie przyczepną do podłoża warstwę o niskim współczyniku tarcia odporną na działanie wody i podwyższonych temperatur, przeciwdziałająca powstawaniu korozji.
ŻEBY MOGŁO ZADZIAŁAĆ NALEŻY:
1. NAKŁADAC na CZYSTĄ I SUCHĄ powierzchnię
2. NAKŁADAC TYLKO NA POWIERZCHNIĘ GDZIE DZIAŁAJA O-RINGI (gdzie indziej nie ma sensu)
3. POZOSTAWIĆ JĄ W SPOKOJU DO WSYSCHNIĘCIA
4. ODTWORZYC PO CZASIE (KILOMETRAŻU) ZALECANYM PRZEZ PRODUCENTA
ad1. Łańcuch musi być umyty WŁASCIWYM preparatem, który nie spowoduje WIĘKSZYCH SZKÓD i suchy przd aplikacją
ad2. Nakładamy go tylko w przestrzenie gdzie pracują o-ringi. TYLKO TAM JEST POTRZEBNY I TYLKO TAM BĘDZIE WŁASCIWIE PRACOWAŁ.
Smarowanie zebatki? Rolek z zewnątrz. Te części przenosza całą moc i moment waszego silnika na koło - występują tam takie warunki pracy, ze nic się tam nie ma prawa utrzymac, chyba ze jest permanentnie podawane -jak np olej z olejarki :biggrin
NA ogół spraye mają cienkie rurki dozowniki i można naprawdę precyzyjnie podać wtrysk w miiejsca styku rolki z ogniwkiem ie syfiąc okolicy. Najlepiej od góry, pomiedzy zebatkami na dolny odcinek łańcucha, kręcąc powoli tylnym kołem na centralce. Jak jedną ręką ze szmatą lub gazetą chronimy strefe pracy to będzie czysto i sucho jak ze skrzydełkami.
3. POZOSTAWIAMY NA MIN 30MIN. do odparowania rozpuszczalnika przed jazdą. A jak nie to zasyfimy mokry lepki preparat, który wyłapie kurz i piach i szmergiel gotowy. Cała robota psu w .... pod ogon
Jeszcze jeden aspekt - JAZDA W DESZCZU.
SMAROWAC, NIESMAROWAC, JECHAC, NIE JECHAC?
Byłem u Krajana z wizytą i chce wrócić do dom. Cirkajebał 800km albo i 950 jak zbocze gdzieś na ksiuty. No i qrna leje jak z cebra (nie CBR), a ja musze wrócić w deszczu.
Co robic? (Karol656 i Knight nie mają takiego dylemata - jada i się smaruje)
Załózmy, ze przed wyjazdem przesmarowałem łancuch SYFOSPRAYEM.
Podobno smarowac co tankowanie - zatrzymac się na tankszteli po 250km, suszyc chusteczkami łańcuch, posmarować SYFOSPRAYEM i czekac half an hour az wyschnie?
A może co drugie tankowanie - co 500km?
A może co trzecie - po 750km?
A może olać i jechac do domu?
Wariant OSTATNI - ważne jest PO CO SMARUJEMY ŁAŃCUCH, aby się O-RINGI nie wytarły tzn. pomiędzy gumą, a stala musi byc ciecz separująca i zmniejszająca tarcie. Taką role wspaniale pelni WODA. Kiedyś i nadal dziś jest świetnym srodkiem samrująco-chłodzącym np. w pompach glębinowych w gumowych łozyskach slizgowych, albo wałach napędowych statków.
Jedziemy, woda smaruje, o-ringi się nie zuzywaja i są szczelne, smar w srodeczku czyni swoją powinność.
Po dojechaniu na miejsce - wysuszyc i przesmarować.
KOROZJA NA ZEWNĄTRZ ŁAŃCUCHA NIE JEST SZKODLIWA, Z ROLEK ZOSTANIE WYTARTA SZYBCIEJ NIZ ROZPADNIE SIĘ KOALICJA RZĄDOWA, A O ZABEZPIECZENIE PRZECIW KOROZJI WEWNĄTRZ ROLKI DBA SZCZELNY O-RING I FABRYCZNY SMAR.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|