Forum miłośników motocykli KTM

Kateem

Już mi ręce opadają, 18 mth temu zrobiony remont generalny za ładnych parę tysi (tłok, cylinder, zaworki itd ), motogodzinę temu wymieniony olej wraz z filtrami i wyregulowane zaworki. Po tym małym, serwisie motor odpalił bez żadnego problemu, jeździł aż miło. Na ostatnim wypadzie może z 15/20 minut po odpaleniu, w trakcie jazdy zgasł. Bez żadnego zgrzytu w silniku, nie w taki sposób jaki gaśnie gdy brakuje paliwa, przypominało to sytuację jakbym wyciągnął fajkę zapłonową. Jest iskra, dla pewności wymieniłem świecę, gaźnik czysty, filtr powietrza również. Nawet po wlaniu odrobiny paliwa do cylindra nie chce zagadać. Nie mam już pojęcia co mu może być. Może podpowiecie co jeszcze sprawdzić bo ja już nerwy sięgają zenitu, chodzę struty od paru dni. Mechanik dopiero w poniedziałek będzie dostępny. Na 100% odpada opcja że zalałem jakieś przewody wodą.

henio12323

a jak z rozrrządem ? zdejmij napinacz łancuszka zobacz czy jest cały i czy nie chowa sie sam. silnik kręci sie normalnie ? nie czuć spadku kompresji albo wzrostu oporów ? swieca ma dobrą iskre ? próbowałes na innej swiecy ? paliwo z gaźnika dostaje ?