Forum miłośników motocykli KTM

szakul123

kolejny problem z kolejnym motocyklem a raczej jego mniaturką Very Happy

w ktm-ce wykręciła się świeca i przy okazji załatwiła gwint w głowicy; gwint zregenerowałem nową świecę wrzuciłem gaźnik przeczyściłem i bak też i tu pojawił się problem; po odpaleniu moto chwilę pochodzi i zdycha ale to też nie zawsze niekiedy można nim pojeździć z 10 minut i chodzi normalnie po czym zdycha a niekiedy zaraz po odpaleniu zdechnie albo po dodaniu gazu. Objawy są bardzo nieregularne, ruszałem wszystkimi przewodami czy aby na pewno nie są któreś luźne, no i wygląda wszystko w porządku. Gaźnik czyściłem 2 razy także też niema mowy żeby on był winowajcą. Może macie jeszcze jakieś pomysły, albo chociaż książkę serwisową żeby można było się czymś pokierować?

amek721

Opiłki starego gwintu nie porysowały cylindra/tłoka?

szakul123

nie ponieważ głowica była zrzucona do regeneracji

amek721

Skoro głowica była uszkodzona to tłok i cylinder chyba tym bardziej.
No ale Ty to widziałeś, więc zakładam że masz racje.
Sprawdziłbym świecę czy na pewno dobra dobrana, czy przerwa się zgadza. (do swojej sety kupowałem już kilka świec NGK i w żadnej się nie zgadzała)
Może gaźnik do regulacji?
Może coś źle złożyłeś?
Ostatecznie zmierz wszystkie wartości układu zapłonowego. W serwisówce masz podane.

szakul123

a więc przyczyna częściowo określona; moto po odpaleniu traci na kilka sekund iskrę. Do przewodu WN podłączyłem lampę stroboskopową i po kilku sekundach pracy silnika jest krótka przerwa tzn iskra zanika na około 1 sekundy co powoduje wyłączenie się silnika. I teraz pytanie jak określić czy to wina cewko modułu czy statora, nikt w okolicy niema tego typu sprzęta i nie mam możliwości podmiany.
Ps. przewody są posprawdzane i wszystko z nimi jest ok