ciernik
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Wto 6:39, 14 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Ja tu widzę pewien sens w tej procedurze.
Jak się bawić np. manualnym napinaczem rozrządu, to w GMP już niby czuć duży opór śruby regulacyjnej jak dokręcasz palcami, a jak obrócić wałem o kawałek to opór śruby na ślizg maleje i jeszcze kawałek się wkręca bez żadnego oporu.
Znaczy tyle, że w pewnym momencie, łańcuch się napina po przeciwnej stronie napinacza, bo wciska zawory, i wtedy i tak listwa zębata napinacza RFS jeszcze przeskoczy o ząbek czy dwa, bo po stronie napinacza łańcuch jest zupełnie luźny (osobiście wykorzystuje ten fakt przy regulacji manualnych napinaczy i bardzo fajnie się to sprawdza)
Natomiast w praktyce, tak jak pisał Henio, w konstrukcji RFS i na nowym łańcuchu, nawet bez napinacza było by ciężko o przeskoczenie rozrządu, więc i bez tej procedury wszystko się ustawi jak trzeba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciernik dnia Wto 6:46, 14 Sie 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|