Forum miłośników motocykli KTM

Piotrek45

Siema, mam zamiar przesiąść się z exc 125 na sxf'a450 i się zastanawiam czy będzie on dużo droższy w utrzymaniu, bo nie raz już słyszałem o tego typu motorach ''skarbonka''. NO to jak tak na prawdę z nimi jest ? (spokojnie dam radę z mocą, jeżdżę od dziecka Wink

)

henio12323

jeżdzac normalnie po torze koszta beda pewnie podobne. tylko że na jeden remont mozesz wywalic kilka tysiecy w sam silnik. w exc remonty tansze. ale rzadsze

KristofSX

450 SXF 2011: (silnik RF4 2007-2012) mam nabite 340mth
tlok co 100-120mth, korba 200mth, rozrząd - zmieniłem na 320, zawory jeszcze oryginał, i spokojnie jeszcze 100mth pożyją, na 270 zmieniłem tarcze,przekładkii sprężyny, z rzeczy dodatkowych to zmieniłem kosz sprzęłowy zewnętrzny bo oryginał zaczął wyglądać słabo (na 200mth) no i pompy oleju na 200 (profilaktycznie),i na 320 uszczelniacze zaworowe, uszczelniacze silnika i jakies łożyska w skrzyni i na koszu.
zmiana oleju co 5-8mth, filtr co jazdę-dwie,
reszta części (łańcuch, opony,klocki,zawias,ślizgi itp) zużywają się normalnie jak w każdym poprzednim moto co miałem,

każde moto to "skarbonka" bo zawsze jest coś co można zmienić,ulepszyć, stuningować
, chyba że ktoś nic nie robi, jeżdzi do oporu a później stęka że tyyyle mu się posypało

PiterBaja

dlaczego nie exc? troche mniej wyżyłowany a jak nie latasz po torze to moc enduraka ci spokojnie wystarczy. EXC 450 spokojnie polecam ale na RFS'sie. Jak jezdziłem honda xlr 250 i brat mi dał sie przejechac na exc 450 to dwa rozne swiaty.
(zaraz sie odezwa obroncy rocznika 2008) Smile

henio12323

sporo ludzi nie chce EXC bo są drozsze w zakupie. ale moim zdaniem warto dopłacic. chyba że ktoś lata stricte po torze, tylko z kolei wtedy na co komu 450tka ? jak 250tka bedzie zdecydowanie szybszy, no chyba że ktos wymiata ale twtedy raczej nie pytał by na forum jakie są koszta.

exc amatorsko na tor w zupełnosci wystarczy. do cross country nawet wyczynowego exc też spoko daje rade. ja widziałem dwa zawody w jednych startowałem i exc duzo lepiej sie spisywało niz crossówka.

a do enduro no to wiadomo tylko EXC. duzo lepszy zawias, lepszy silnik - wszystko lepsze. no i te 2000 zł wiecej w zakupie szybko sie zwróci w eksploatacji. a exc bez kwitów to juz całkiem sprawa niewiele drozsza od SXa

KristofSX

dlatego robię XCFa Very Happy

Piotrek45

No ja jeżdżę w enduro i chce się zamienić gość na sxf i się zastanawiam czy się zamienić czy sprzedać i kupic exc, no bo w sumie opłaca mi się zamienić bo to starszy gość i chce coś mieć żeby na pole się przejechać

henio12323

no to SXF do jazdy enduro sie kiepsko nadaje wiec troche bez sensu

Piotrek45

Tylko teraz tak ci z którymi jeżdżę wszyscy mają crossowki i nie narzekają,.także już sam nwm

henio12323

powiem ci tak jak sam obserwuje - jak miałem crossówke to nie narzekałem. ale dopiero jak siadłem na enduraka widze róznice.

i prędzej czy później kazdy kto lata w enduro kupuje enduro. koniec i kropka ;P równie dobrze ktoś mógłby sobie scigacza kupic na oponach crossowych i powiedziec że fajnie mu sie lata, bo wygodna pozycja itp... ale i tak skonczy sie na EXC

KristofSX

SXF jest fajny do lasu, ale trzeba zrobić kilka modów, na tył opona jak najszersza (albo koło 18'), mapa zapłonu na soft, zawias rozmiękczyć, pokombinowac trochę z przełożeniami zębatek,
można pójśc dalej i zamontować cięższe koło zamachowe (lepszy dół, wolniej sie wkręca , jak EXC) wentylaotr chłodnicy, i większy bak - i masz idealne moto do endurowania, lżejsze niż EXC, z lepszym zawiasem i fajniejszą mocą niż 450 EXC

ja właśnie czekam na koło zamachowe i bak, koło 18' juz siedzi Very Happy

Spidi

Piotrek45

Tylko mam jeden problem, nie stać mnie żeby kupić moto z 2008 r bo z exc tylko takie roczniki widziałem ;/

henio12323

no to cos kiepsko patrzyłes, bo starszych ktmów jest mnóstwo.

mało tego wg mnie i wielu osób lepiej kupic ktma z 2007 roku niz z 2008 roku. moze nie są najpiękniejsze. ale dla amatora są jeszcze lepsze - bo mają mega pancerne silniki. oleju po frytkach nalejesz i jeszcze pojeździsz troche Very Happy

te nowsze są elastyczniejsze i fajnie jezdzą ale są delikatniejsze. dlatego smiało szukaj wczesniejszych lat.

aa i dziwne że stać by cie było na SFXa a nie stać na EXC Very Happy

tak jak wspomniałem wczesniej - róznica sie zwróci i to nawet szybko Very Happy

Spidi

Ja bym tak nie demonizował tych nowszych.
Z tym, że RFS jest bardziej idiotoodporny się zgadzam ale przy nowszym sprawdza sie powiedzenie:"jak dbasz tak masz". Poza tym w pozostałych aspektach(wygląd, poręczność, zawias, osiągi) nie ma co się czarować - nowsze/lepsze wrogiem dobrego...

Wystarczy pilnować interwałów serwisowych, dbać o olej oraz filtry i też zniesie wiele, bardzo wiele!
Sporo tego u nas latało(sam miałem pierwszy wypust bo produkcja 2007 ale modelowo 2008) i jakichś wybitnych problemów nie było. Ze starszymi zdarzały się muki, z nowszymi również. Takie uroki użytkowania wyczynowych motocykli...