Forum miłośników motocykli KTM

Tomek13241324

Mam w planach kupno sx 125 2011 w góre ,i ma pytanko lepiej brac 2011 ,czy celowac może w 2012+ ze względu na zawieszenie prolink (z tego co wiem ) jakie są wady i zalety obydwu maszyn Wink

? Podobno prolink wymaga szczególnej opieki ,nieorientuje sie w temacie PDS vs Prolink ,jeśli mozna przedstawcie mi to jakos Wink

)

henio12323

prolink daje niby lepsze własciwosci trakcyjne, inaczej rozkłada się "uderzenie' koła o przeszkode, na plus dla prolinka. sam prolink nie wymaga szczególnej opieki, tylko że jak przyjdzie powymienaic wszystkie łozyska tulejki uszczelnaicze to wyjdzie kilka remontów PDSa Very Happy

oczywiscie ta teoria wyżej tyczy sie głownie zawodników, amatorsko nie poczujesz praktycznie róznicy prolink a pds. ja bym szczerze mówiąc wolał PDSa z racji prostej budowy i taniego kosztu eksploatacji. na oryginale robiąc komplet wychodzi koło 400 zł max. robiąc prolink w oryginale prawie 2000 zł trzeba zostawić Very Happy

przynajmniej w japonczykach.

no i pds ma duzą zalete w enduro bo nic nie sterczy od spodu, choc w motocrossie to ma mniejsze znaczenie ;D

Tomek13241324

Konkretnie i na temat Wink

jestem skłonny na 2011 r, a jako że nowa konstrukcja ,ma jakieś wad wieku dzieciecego Very Happy

?

barek253

A ja bym brał 12r. Nowszy, mniej zmęczony itp.
Pro linka mam teraz u siebie i jest ok.
A co do cen zestawów to strasznie wymyśliłeś te ceny.
Wątpie żeby zakłądał orginały a co do zamiennikiów to pdsa łożysko koło 40zł a kompletny zestaw naprawczy linka koło 300zł lub wymiana samych łożysk z hurtowni dużo mniej.