Forum miłośników motocykli KTM

Asteros2012

Znalazłem ciekawy filmik jak ktoś zrobił swojego ktm'a Razz

http://www.youtube.com/watch?v=Qo7ww8TKDAY

ktmpower86

Hehe wygląda fajnie,ciekawe jaki jest koszt takiej budowy motocykla od podstaw Wink

Czepek

kiedyś w tv byl program, w którym mówili, że koszt zbudowania samochodu od częsci do całości przy kupnie wszystkiego nowego był chyba ponad 3 krotnie większy od kupna nówki

henio12323

na pewno ;D sporo samych elementów jak odlewy, frezowanie itp samo to w produkcji jednostkowej jest mega drogie, co innego jak sie robi 1 cylinder a co jak 10 tysiecy cylidrów ;D cena projektowania itp itd rozkłada sie na 10tysi a nie na 1 sztuke. a same koszta materiałów są smiesznie tanie. kiedys czytałem że materiał na produkcje tłoka wynosi kilka zł.

poza tym trzeba miec troche wiedzy żeby wiedziec co i jak zrobić Very Happy

mentor

Ostatnio sam miałem w planach zbudowanie ktm'a od ramy itd. Ale jak przeliczyłem koszta, to pewnie bym budował za 5 lat a za tą cenę bym miał gotowy motocykl Smile

Asteros2012

Budowa od podstaw nie ma sensu finansowego. Jestem bardziej zdania by kupić moto jak najtaniej ze zużytymi elementami wymiennymi: łożyska szprychy etc i odwalić kompletny remont co do jednej śrubki i mieć pewność że nic bokiem nie wyleci co przy zakupie 4t w średnim stanie może być różne niby np 60mth a tu 100wka lub więcej bd i już inaczej silnik wygląda

ktmpower86

Hehe,jakbym miał pieniądze na budowę ,to bym jak najbardziej zbudował takiego KTM-a ;].Nie chodzi tu o motocykl,ale o przyjemność z budowania i potem satysfakcji,że to ty go 'zrobiłeś'.To tak jak niektórzy kupują wraki samochodów i je odnawiają Wink

henio12323

tak tylko że w przypadku ktma i tak większosc częsci nie ty go budujesz tylko składasz. np zawieszenie hamulce podzespoły wszystko pochodzi zwykle z niezależnych firm brembo, wp, magura itp. silnik tak samo raczej nikt w garazu silnika wyczynowego nie złoży. wiec w zasadzie nie ma czego budować Very Happy

tylko poskładać ;P

ktmpower86

Hehe w sumie racja,ale same składanie,też przyjemność Wink

mentor

Ale właśnie chodzi o samą przyjemność ze składania Smile

dłubania przy moto itd. Składając od podstaw możesz mieć swoją wizję na kolor ramy i reszty plastików itd Smile

Ale jak przeliczyłem, to lepiej kupić jakiegoś zajechanego kata, rozebrać go i doprowadzić do ładu, choć i to kosztuje tez masę pieniędzy.

Asteros2012

Też to uwielbiam. Dlatego miałem wiele satysfakcji jak mój rower z silnikiem własnej roboty działał Razz

Teraz powoli zaczynam zarabiać na częściowej renowacji motocykli którymi na co dzień jeżdżą. Dzisiaj skończyłem nsr 125 przy której niby nić nie było robione i była bez awaryjna a tyle się nagrzebałem że trzy dni zleciały. Brudu 3cm hamulce zerowe wszystko zasyfione, gaźnik, zawór, chłodnica itd wypucowałem ustawiłem z serwisówką i lata jak rakieta. Dla mnie to łatwa robota i mało "kreatywna" ale daje radoche :] Przymierzam się do budowy buggy albo innej zabawki Razz

henio12323

ja nie mówie że robienie czegoś składanie to nie przyjemność. tylko budowanie czegos od podstaw w domowych warunkach to bezsens ;D sam lubie dłubać i czasem rozbierać cos co w zasadzie nie do konca wymaga rozbierania. ale żeby namęczyć się dla średniego efektu bo takie zwykle są domowej roboty urządzenia bez profesjonalnego wyposażenia warsztatu, to bezsens ;D

a co do przeróbek, sporo mozna zastosowac, akurat malowanie ramy czy zmiana plastików to norma a nie budowa od podstaw Very Happy

co do budowania dorwałem silnik od skuterka i tez mam zamiar cos wykminić, pewnie pójde na łatwiznę i zrobie hulajnoge

ktmpower86

Z tym rozbieraniem tego co nie trzeba mam tak samo,jak byłem młodszy to robiłem tym więcej szkody niż pożytku Very Happy

... ale kiedyś trzeba się nauczyć

Asteros2012

Hehe też mam silnik od skuterka i planuje go wstawić do roweru ale silnik z uciętą przekładnia i teraz zamontuj wariator jakis albo inny patent by to jechalo Razz