|
Forum miłośników motocykli KTM KTM Ready to Race
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Nie 19:20, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Uda mi się chyba to w mniejszych pieniążkach dostać więc inwestuje w oryginał. Po za tym w końcu zgupiałem od informacji co do stosowania innych korb w 400 ( teoretycznie nie ma zamienników, praktycznie ludzie wsadzają ). Tak czy owak kata robię na tip top i taka korba posłuży pewno z 3x dłużej niż HR czy Prox.
Teraz tylko mam nadzieję że jak dobiorę się do zaworów okażą się w dobrym stanie i nie będę musiał ich wymieniać bo to ~800zł a przy takim remoncie to dużo , ale cóż zobaczymy- jeśli okażą się wyjechane przemęcze się z remontem o 3miechy dłużej i zakończę go w maju lub czerwcu a nie jak planuje luty/marzec ale wszystko musi być zrobione na lux .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Pon 16:25, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Oto efekt mojej pracy przez ostatnie dni. Wszystko było by szybciej, ale spawarka miała usterkę i musiałem się pobawić by ją przywrócić do życia . Niestety nie robiłem zdjęć w trakcie wykonywania tego więc wrzucam efekt finalny.
Metalowa półka warsztatowa (cały metalowy stelaż, półki z paneli ) ze statywem na silnik co przyda się za parę miesięcy przy składaniu sprzętu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hacker33
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 79 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17:35, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Piękny regalik!
Powiem tobie że taki uchwyt na silnik pomaga jak cholera!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Pon 19:00, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki ). Miałem robić na przegubach tzn coś takiego by się obracał, ale stwierdził że za dużo roboty a spawacz niewiadomo jaki ze mnie nie jest więc mówię spawy mogą tego nie wytrzymać .
Jedyny minus konstrukcji to to że jak będę chciał na bok silnik położyć to chyba całą półkę będę kładł na ziemię , no chyba że wymyślę jakiś patent jeszcze na to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
henio12323
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 13840
Przeczytał: 20 tematów
Pomógł: 273 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włodawa / Lublin
|
Wysłany: Pon 19:29, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
dokladnie, bo w tej pozycji silnik moze nawet i na zwykłym stole stac z kolei obracanie z boku na bok w powietrzu - tutaj sie to przydaje. ja skombinowałem patent ze skrzynką w która akurat sie silnik nie miescił tylko na sciankach sie opierał i wisiał i sporo pomogło przy składaniu silniczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Pon 19:43, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie specjalnie ta półka na samej górze jest wyciągana po to by móc ewentualnie połówkę silnika położyć na bok, ale myślę jak sprytnie wykąbinować by tak leżała ale stabilnie, że jak będę chciał jakąś śrubę dokręcić/odkręcić silnik nie będzie na boki latał , ale coś wykąbinuje i udoskonalę pewno jeszcze konstrukcję .
Także myślę naj jakimiś kółkami by w rękach nie targać bo garażu stolika ale wtedy by on stracił na stabilności i taki dylemat czy wymyślić jakieś kółka odłączane czy jak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
henio12323
Moderator
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 13840
Przeczytał: 20 tematów
Pomógł: 273 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włodawa / Lublin
|
Wysłany: Pon 20:21, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
popatrz sobie jak wyglada oryginał ktma serwisowy, albo obczaj filmiki na YT, tam sa pokazane fajne patenty na to, proste do wykonania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Wto 13:12, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dobra uporałem się z problemem kładzenia silnika na bok. Cały czas myślałem jak to zrobić by było stabilnie i optymalnie. Chciałem zastosować jakiś kątownik, ale stwierdziłem że to znów koszta. W końcu w garażu znalazłem jakieś rury i kawałek płaskownika. W wyobraźni cały czas miałem wypowiedź henia z tą skrzynka i wpadłem na najprostrzy pomysł by po prostu zrobić proste dwa uchwyty na które zamontuje silnik poziomo . Trochę mierzenia było, ale wszystko wyszło ).
Także dodatkowo do półki przymocowałem gniazdo by np jak będę chciał coś lutować (lutownica ma krótki kabel), nie męczyć się z przedłużaczem tylko podpiąć "biurko(gniazdko)", pod prąd.
Efekt dopracowania stolika poniżej.
W planach na dziś było także znitowanie w końcu tłumika ale raz że zabrakło mi czasu a dwa nitownica ma zawał i jeszcze nie odratowałem jej . jestem w trakcie .
P.S na zdjęciach silnik jest tylko położony na statywie a nie przykręcony P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 4tSTUNT dnia Wto 13:13, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Śro 14:46, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Poniżej test na szczelność zaworów.
Można zrobić próbę ciśnieniową(wtedy także by się sprawdziło szczelność dolotów), ale w warunkach garażowych zawory zalewamy naftą. Zawory czyli dokładnie komorę spalania.
Głowicę kładziemy dogóry nogami. W komorę spalania nalewamy naftę (niektórzy zalewają benzyna ale jest to złe- benzyna szybciej odparowuje a nafta nie, a także nafta jest bardziej penetrująca).
Tak oto przygotowaną głowicę zostawiamy na noc w garażu. Następnego dnia patrzymy czy poziom nafty w komorze zmalał czy nie. Jeśli nie możemy się cieszyć, ale by dokładnie ocenić czy aby na pewno zawory nie przepuszczamy wtykamy palca przez dolot by dotknąć trzonka zawory. Patrzymy czy nie jest mokry/slizgi/tłusty. Gdy sie okaże że jest suchy jak łza mamy powody do radości bo oto nasze zawory są szczelne.
Gdyby się okazało, że zawory mamy nieszczelne, to pojawia sie problem. Wtedy dobrze by było wymontować zawór i za pomocą pasty do docierania zaworów spróbować go dotrzeć w gnieździe by lepiej siedział. Jeśli nie pomoże chyba nowy zawór.
Czysta nie zalana głowica:
Głowica zalana nafta:
Następnego dnia zalana głowica( na zdjęciu może nie widać ale ubyło troszkę naftym co mnie zmartwiło, ale trzonki zaworów ssących jak i wydechowych były suche jak łza i nie były tłuste, nic z tych rzeczy. Jedynie w kanale od strony zaworów ssących było okro co pokazuje zdjęcie)
Wyparowana nafta:
Mokro w środku:
Kilka dni wcześniej także wymontowałem z kół łożyska w celu sprawdzenia ich czy są dobre i wgl. Okazało że są tu nówki więc pozwoliłem sobie je troszkę usprawnić na przyszłość, tzn przedłużyć ich żywotność, a mianowicie seryjny smar który wygląda jak wazelina zastąpić dobrym i porządnym.
Zacznijmy od tego by to zrobić potrzebujemy zdjąć uszczelniacze z łożysk (niestety nie zrobiłem foty jak zdejmowałem je- wystarczy podważyć szplika/małym śrubokrętem)
Fotka łożysk ze zdjętymi uszczelniaczami:
Następnie łożyska wkładamy do jakiejś miseczki, wiadereczka i zalewamy nafta/benzyną ekstrakcyjną. Ja że jestem oszczędny nalałem do wiaderczka naftę która zlałem z komory spalania i uzupełniłem brak z butelki ). Tak łożyska w tej nafcie niech poleżą z 15minut.
Łożyska w nafcie:
Następnie po upływie tego czasu bierzemy pędzelek i w tej nafcie delikatnie próbujemy pozbyć się tego smaru miziając je :
Dalej po wyciągnięciu na stół znów mizianie:
WAŻNE!!! Nie ruszać, obracać kulkami łożyska bo teraz przecież nie ma smarowania i je zatrzemy!!!
Dalej łożyska tak wyczyszczone wynosimy na dwór by ładnie nam wyschły.
Potem wracamy z nimi do garażu i nakładamy do nich smar:
Także uszczelniacz maczamy w smarze z wewnętrznej strony:
Potem zakładamy uszczelniacz i cieszymy się łożyskiem odpornym na pył i wodę .:
Po sprawdzeniu szczelności głowicy puki mam jeszcze troszkę czasu i semestr na studiach sie nie zaczął siedzę przy moto ile to możliwe bo potem tego rarytasu nie będę miał, więc zabrałem się za demontaż zaworów z głowicy w celu weryfikacji ich stanu jak i głowicy.
Poniżej mój sposób na wyciągnięcie zaworów( w kacie trzeba mieć sposób- to już nie skuter gdzie sprężyny ręką się wginało i zabezpieczenia wyciągało ):
Wkręcamy głowicę w imadło w linii prostej zaworu, ale:
Ten zawór który chcemy odbezpieczyć podkładamy pod niego śrubokręt płaski (ja chyba podkładałem 16):
Z drugiej strony by nie zniszczyć zawory przykładałem na niego płytkę zaworową którą miałem w garażu:
Ściskamy powoli imadło i wyciągamy zabezpieczenia sprężyn:
W ten sposób zdemontowałem wszytskie zawory fota ze zdjętym jednym zaworem):
Dalej zrobiły się problemy i proszę was o pomoc.
Manual podaję że sprężyna zewnętrzna ma mieć minimum 39.20mm, a wewnętrzna 36.45mm.
Chciał bym byście mi pomogli ocenić stan zaworów na podstawie zdjęć i pomiarów.
Prawy zawór ssacy (rzekomo nowy). Zdjęcia poniżej:
Także jestem w szoku ponieważ prowadnica tego zaworu jest pęknięta i wygięta ;/. Co teraz? Wystarczy ją wymienić czy coś jeszcze?? Jaki koszt prowadnicy? Jak to zrobić? Samemu? Warsztat?
Sprężyny prawego zaworu mają wymiar:
Zewnętrzna 40.3mm
Wewnętrzna 38.10mm
Tu się cieszę bo czyli chyba rzeczywiście jest to nowy zaworów i nowe sprężyny. Martwi mnie ta pieprzona prowadnica ;/
Lewy ssący (prowadnica cała)
Foty:
Sprężyny lewego ssącego:
Zewnętrzna 39.25mm
Wewnętrzna 36.10mm
Tutaj problem.. Wd manuala zewnętrzna zbliża się do końca, wewnętrzna za krótka ;/. Wymieniać obie?
Prawy wydech(prowadnice całe)
Foty:
Sprężyny prawego zaworu wydechowego:
Zewnętrzna 39.15mm
Wewnętrzna 36.20mm
Wychodzi że obie do wymiany?
Lewy wydech(prowadnice całe)
Foty:
Sprężyny lewego zaworu wydechowego:
Zewnętrzna 39.25mm
Wewnętrzna 36.10mm
Tutaj także by były do wymiany sprężyny chyba..
Prowadnice zaworowe sprawdza się za pomocą specjalnego przyrządu którego średnica wynosi 6.05mm. Ja do tego posłużyłem się zaworem którego średnica trzonka to równe 6mm.Wsadzałem i poruszałem. Na oko prowadnicę są ok prócz tej jednej pękniętej.
Teraz pytanie za 100punktów do was.
Co mam zrobić z ta pieprzoną głowicą??
Wychodzi na to że jeden zawór jest nowy, ma dobre sprężynki zaworowe. Reszta zaworów niby jak luz na dźwigięce mierzyłem ok, ale mają już sprężyny do kitu, a wizualnie nie wiem co o nich powiecie. Do tego jeszcze ta jedna prowadnica pęknięta..
Powiedzcie mi coś o zaworach. Wasza opinia na temat ich stanu. Czy wymieniać sprężyny, prowadnicę tą pękniętą i montować te zawory czy męczyć się z remontem o jakieś 3miechy dłużej i kupować wszystkie zawory nowe co i jak?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 4tSTUNT dnia Śro 19:24, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wójo
Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 1781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:38, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
zdjęcia nie czytelne, praktycznie nic na nich nie widać, widać ze były kombinacje, wymieniany jeden zawór, sprężyny na wykończeniu jednym słowem sztuka...
Wymieniał bym wszystko na nowe...
Co do łożysk to niezła sztukę robisz, wybijając je z koła już je uszkodziłeś i teraz chcesz je ponownie montować ?? Beznadziejna oszczędność...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wójo dnia Śro 15:42, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Śro 18:30, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
To co konkretnie, którego fragmentu zaworu najlepsze zdjęcie by było? Coś zmierzyć przy nich jeszcze.
Co do tego to właśnie widzę że poprzedni właściciel nakombinował troszkę i dla tego myslę czy wyminiac wszystko czy jak to rozwiązać.
Co do łożysk to przy wybijaniu nie zostały uszkodzone. Zostały wyciśnięte z koła i są w stanie nie naruszonym, po za tym są to nówki które przeltały z 20 mth dlatego pokusiłem się o zamontowanie ich z powrotem. Gdybym nie był pewny ich stanu nie pchał bym się w to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wójo
Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 1781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:32, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
wybijajac czy wyciskajac łozysko przykładajac siłe do wewnetrznej bierzni uszkadzasz je i takie łozysko nie powinno byc ponownie montowane.
Co do zaworów to nie sa idealne a skoro chcesz wszystko miec "tip top" wymieniaj bo szkoda bedzie jak sie jakis urwie i pół silnika pójdzie sie pier...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czepek
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Czw 12:54, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
wewnwtrznej biezni nie powinno sie w ogole ruszac, chyba ze wybijamy i lozysko idzie na smieci.
glowica do zakladu na wymiane prowadnic, tam okresla ci zawory
chyba ze grzales piaste zeby wyjac lozysko to mozesz je spokojnie zamontowac
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czepek dnia Czw 12:56, 27 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Czw 15:58, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Muszę znaleźć jakiś zakład by mi powiedzieli co i jak z tą głowicą. Może skoczę do motodiabłów w Szczecinie w poniedziałek i spytam ich czy robią takie rzeczy (wał tez im będę chciał dać na przekucie, bo mówili że robią za 120zł).
Zaworki chyba faktycznie nowe wsadzę. Przemęcze się z remontem o 3 miechy dłużej ale bd wszystko co tylko możliwe zrobione.
Co do łożysk to piasty nie grzałem, wygląda wszytsko dobrze, ale skoro mówicie że jest uszkodzona to wyminie łożyska na nowe w kołach także. Tak czy owak chciałem pokazać sposób jak przy montażu łożysk zadbać o ich lepsze nasmarowanie a zatem przedłużenie ich żywotności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
4tSTUNT
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LUBUSKIE, ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Nie 17:33, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Teraz trochę radości dla oka .
Niektóre zdjęcia prześwietlone i nie oddają rzeczywistego koloru. Wszystko to rażąca pomarańcz. Jak RAL 2008.
Niżej foty części, ale nie stety jeszcze nie odpakowane do końca tyko na szybko foty robione . Przez to np na szprychach widać pomarańczowe kawałki papieru które pochodzą z odpakowywania półek .
Części:
Odpakowane i mega prześwietlone półki:
Przymiarka półek, podnóżków i sprężyny amora:
Także w końcu miałem chwilkę i znitowałem tłumik :
Wgl sprawa z cylindrem i korbą się skomplikowała. W serwisie nie mają tego więc chyba te części dotrą do mnie koło grudnia (. A juz myślałem że w październiku pocieszę się nimi.
Co do zaworów postanowione że nowe wrzucam wraz ze sprężynami etc.
P.S pytanie czysto taktyczne to jak przechowywać łańcuch napędowy. Mój po ostatniej przejażdżkę jak rozsypało się moto został nasmarowany smarem do łańcuchów. Potem jak go złożyłem na półkę także przepsikałem do smarem ale czy to wystarczy i jak go założę za pół roku bd git, czy lepiej jak np bym go wymył w nafcie i nienasmarowany na półce by leżał? Łańcuch DID x-ringowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 4tSTUNT dnia Nie 17:46, 14 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|